Czekoladziarnię odwiedzam regularnie od dłuższego czasu. Właściwie wizyta w Czekoladziarni jest pewnym, cyklicznym rytuałem. Urocze wnętrze, ciemne kolory z przeważającą czerwienią, dyskretna iluminacja, niewielka liczba stolików... Wszystko to składa się na idealne miejsce na spotkania z drugą połówką. 

Zgodnie z nazwą, rządzi tutaj czekolada. Raz piłem mrożoną kawę i była bardzo, bardzo słaba (pomińmy to milczeniem). Z czekolad mamy do wyboru pojedynczą lub podwójną (z odpowiednio wyższą ceną). Moja ulubiona to ta z mleczną pianką i z malinami - zwłaszcza ta druga. Do wyboru są również z chili (faworyt mojej dziewczyny) oraz z innymi dodatkami. Godna polecenia jest czekolada z serem pleśniowym - ciekawy, intensywny, głęboki smak. Dla miłośników lodów - czekolada z gałką lodów (smak do wyboru).

Niestety zauważam spadek jakości czekolady. Co tu dużo mówić - jest dużo rzadsza. Początkowo sądziliśmy, że jest to spowodowane godzinami wieczornymi, dużo klientów (trzeba wszystkich obsłużyć, ech...). Po wielu, kolejnych wizytach z przykrością stwierdzam, że jest to tendencja stała i czekolada faktycznie jest nieco rzadsza. 

Obsługa miła, swoją postawą i zachowaniem idealnie wpisuje się w klimat miejsca.