Góra Dół

Z ciekawoscia przeczytalam "obrazliwe" i bardzo "brutalne" komentarze... moze to przypadlisc naszego narodu nazrec sie di syta byle jak,byle duzo bylo....jakos "recenzji" pozstawie bez komentarza... bylam pierwszy raz menu bardzo ciekawe,nie przesadzone. Lunch- odniose sie do wielkosci porcji: zjesc dobrze nie oznacza zjesc duzo i lezec i trawic jak waz...porcja ok ti luch nie wystawna kolacja z zalozenia po lunchu jeszcze idzie sie do pracy:) Wielkosc proporcjinalna do ceny,jakosc dla mnie 5 za krem z buraka ze swietnym kozim serem, nalesniki chlopskie 4 wole ciensze,szczegolenie jesli ciasto upieczone i nafaszerowane jest nie tuz przed podaniem� nei oczekuje tez jednak,aby byly smazone i zapiekane tuz przed kiedy chce po prostu zjesc dobry lunch disc szybko.te byly milo puchate� blok 3 idealnej wielkosci kawaleczek jednak dla mnie za malo chrupki,bardziej stala masa nie nasaczylaby tak herbatnikow,ale czasem wyjdzie tak,albo siak. Nie za slodki do kawy idealny. Tylko syrop dresingowy chyba bym z niego sie wycofala...nie smakowal naturalnie i gryzlo sie to z domowyn bloczkiem� wroce chetnie sprobac cos jeszcze tym razem nie z karty lunchu pozdrawiam i zycze powodzenia