Widziałam poprzednie opinie o złej obsłudze i całkowicie nie mogę się z nimi zgodzić. Mi trafiła się wyśmienita obsługa! Aż przyjemnie było posiedzieć, zjeść i się napić. Smaczne gołąbki i zawijasy z jagnięciny. Do tego mega smaczne wino, bar sałatkowy i słodkości. Polecam!
Pstrąg wędzony a potem pieczony. Poezja. Bardzo ciekawa zupa czosnkowa. Można zamówić jedzenie i zabrać ze sobą. Dla mnie czołówka restauracji regionalnych w Zakopanem. Może dlatego że wpadam zziajany po dniu na Kasprowy ale to też tym bardziej polecam. Może tę czosnkową bym trochę pokrecil ...
Zdecydowanie NAJLEPSZA góralska restauracja w Zakopanem! Oscypki - z boczkiem, z żurawiną są genialne, doskonale przyrządzone; kwaśnica domowa; placki po zbójnicku - wyborne. To, co na pewno warto podkreślić - w przeciwieństwie do wielu knajp z góralskim jedzeniem - to, przygotowywane w Przy Młynie nie jest ciężkie, bardzo tłuste. Wystrój, góralska muzyka, obsługa w regionalnych strojach - to naprawdę powody, dla których każdy, kto chce zasmakować kuchni zakopiańskiej, powinien się tam wybrać.
Lokal w stylu góralskim. Obsługa sympatyczna jedzenie bardzo dobre. Byliśmy tam 3 razy w ciągu tygodniowego pobytu w Zakopanem i ani razu się nie zawiedliśmy. Kotleciki z jagnięciny, są wręcz rewelacyjne - godne swojej ceny. Jednak jest malutki minusik - kapela góralska gra fajnie, ale robi zbyt częste i długie przerwy. Ale mimo to miejsce warte odwiedzenia.
Byłem w Zakopanem kilka dni, codziennie próbowałem odwiedzić inne miejsce głównie kierując się ocenami w internecie. "Przy Młynie" wygrało zdecydowanie. Miła obsługa, świetne jedzenie, a wszystko z dala od zgiełku Krupówek. Polecam, ja na pewno tam wrócę! Szczególnej uwadze polecam jagnięcinę i moskole, pycha!
Agata Agy Karaśkiewicz
+4.5
Ładne wnętrze, miła obsługa (kelner po każdym daniu pytał czy wszystko ok, później dyskretnie nas doglądał zza filara). Zamówiliśmy żurek i zupę grzybowa, pstrąga górskiego na maśle z frytkami i zestawem sałatek, kieliszek białego wina, polędwice wołową z ziemniakami smażonymi z boczkiem i cebulą, gotowane warzywa, kieliszek czerwonego wina, a na deser kawałek szarlotki (podana na ciepło w sosie jagodowym z kulką lodów), herbata i cola. W sumie zapłaciliśmy 172 złote. Porcje GIGANTYCZNE. Dwa razy większe niż standardowe. Wszystko oprócz deseru bardzo smaczne - wołowina soczysta, pstrąg świeży, delikatny. Szarlotka podana z bitą śmietaną/bezą (nie wiem do końca co to było) pomiędzy warstwą jabłka i kruszonki, lody kiepskie, mało mleczne, bez smaku. Miejsce serdecznie polecam, przed knajpka spore miejsce parkingowe dla zmotoryzowanych.
Karczmę odwiedzamy regularnie od kilku lat i ciągle trzyma poziom, co w Zakopcu nie zdarza się zbyt często. Polecić mogę wszystko od kiełbasy prosto z wędzarni, żurku, przez polędwiczki na granitowej skoli do szarlotki. Wszystko smakuje rewelacyjnie. Tradycyjny smak w tradycyjnym otoczeniu. Gorąco polecam!
Byliśmy kilka razy, ostatni raz 1 stycznia 2015.
Nasza ulubiona góralska chata w Zakopanem. Jest wszystko: klimat, pyszne jedzenie, bardzo sympatyczna obsługa i najważniejsze Krupówki w oddali..
Ceny średnio-wyższe, ale warto, polecamy.
Klimat:
Wystrój chaty jest bardzo naturalny i przytulny.
Polecamy szczególnie pomieszczenie po prawej stronie zaraz przy wejściu, gdzie panuje półmrok i jest bardzo blisko do miejsca, w którym gra kapela. Kolacja przy świeczkach w tym miejscu pozostanie bardzo miłym wspomnieniem.
Innym razem siedzieliśmy w pokoju z łóżkiem po lewej stronie od wejścia. Zeszliśmy tego dnia z gór po kilku dobrych godzinach łażenia, lekko ubłoceni i wyczerpani. Widok mięciutkiego pościelonego łóżeczka, z białą wykrochmaloną pościelą, był mega przyjemny, trzymał nas tego dnia przy życiu.
Obsługa:
Obsługa jest bardzo, bardzo sympatyczna i miła. Żartuje, zagaduje gwarą i zadziornie zaczepia gości w bardzo naturalny sposób.
Dodam jeszcze, że mimo tego, że ostatnio byliśmy w Nowy Rok i w całym Zakopanem tego dnia w każdej knajpie obsługa słaniała się na nogach i były problemy z zamówieniami, w „Przy Młynie” panował porządek i wszystko grało jak należy.
Jedzenie jest pyszne, próbowaliśmy wielu potraw. Ostatnio:
Patelnia rydzy, placki, pstrąg wędzony podany na ciepło, grule z bryndzą, kwaśnica oraz grzybowa – wszystko naprawdę pyszne.
(W naszym prywatnym rankingu na najlepszą kwaśnicę knajpa zajmuje 3. Miejsce.)
Pozdrawiamy i trzymamy kciuki.
Podczas weekendów w Zakopanem zawsze jem obiad Przy Młynie. To dziwne, ale Zakopane zawsze kojarzy mi się z tą karczmą, z dala od tłocznych i nieco tandetnych Krupówek. Zupy mają wyborne, a moja ulubiona to borowikowa z kluseczkami, tradycyjny schabowy też pyszny z kapustą na ciepło. Na deser niestety nigdy mi nie wystarczyło miejsca, może następnym razem. Obsługa sympatyczna z "pazurem"góralskim, doradzi jak trzeba.
Fajny lokal. Jak na Zakopane - super. Świetna karczma w stylu góralskim. Osobiście nie przepadam za tego typu miejscami. Potrawy są w nich z reguły byle jakie, duże, ale niedbale zrobione. Przy młynie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Polędwiczki wieprzowe, które tam zjadłem, wspominam do dziś. Delikatne, rozpływające się w ustach, idealnie usmażone. Inne danie również na bardzo przyzwoitym poziomie. Mimo raczej peryferyjnego położenia, jedna z moich ulubionych knajpek w Zakopanem. Polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes