Bardzo miła " karczma" atmosfera, może nie co drogo, ale cieple i smaczne dania. Do tego kapela góralska - super. Wnętrze przyjazne. Byłam z rodziną, która była po raz drugi. Jeśli będę w okolicy to równiez tam wrócę. Polecam serdecznie
Large choice of traditional Polish and local dishes, large portions, nice service and live band. We returned here several times and we liked it every time. I recommend hot appetizers... the worse choice was "clear beetroot soup", which seemed to be made from instant soup rather than homemade, but it was tasty netherless.
Śmiesznie jest jak kucharz nie wie co podaje, podpuszcza kelnera i razem idą w zaparte. Poszło o śledzie w oleju, ulubione danie mojego J. Pytamy czy są z octem. Nie wiadomo dlaczego większość "kupnych" jest. Chociaż logika wskazuje trzymać się nazwy. J lubi bez octu czyli w oleju. Kelnerka wraca z kuchni i dumnie odpowiada, że kucharz sam robi śledzie i są bez octu. Super, zamawiamy. Pierwszy kęs do ust i co? Kwaśne od octu i pachną octem,polane olejem. Wołamy kelnerkę i pytamy czemu w ocie i czemu kucharz mało, że nie robi sam to etykiety na opakowaniu nie czyta. No cóż odpowiedź jest niezmienna - sam robił i są bez octu. Taka polityka - polska. Pozostałe danie bardzo dobre: bryzol z pieczarkami, gicz doskonała. Ale niesmak po śledziu pozostał.
Faktycznie jest drogo, byliśmy tutaj po raz pierwszy i na razie spróbowaliśmy tylko pizzy, która była na prawdę dobra.. ale niestety moja partnerka znalazła w niej kawałeczek bardzo twardego drewienka. Obsługa jest bardzo miła, ale troszkę nieprofesjonalna, zbyt długi czas oczekiwania na kelnera przy chęci dokonania płatności, sami sobie musieliśmy zapalić świeczki czy przenieść się do innego stolika kiedy poinformowaliśmy, że jest nam za zimno. Odwiedzimy w najbliższym czasie jeszcze raz, spróbować innych dań z karty, możliwe że wtedy zmienię ocenę. Na razie średnio...
Miejsce jest drogawe, ale według mnie warto. W ciągu kilku lat wracałem tu przynajmniej dziesięciokrotnie, i jak dotąd nigdy się nie sparzyłem. Z sentymentem wspominam Świńską Deskę. Są też bardzo dobre pierogi. Czasem trafia się całkiem udane (choć nie najlepsze, na jakie w Zakopanem trafiłem) granie na żywo.
Bardzo smaczne jedzonko. Przemila obsluga. Knajpka znajduje sie w samym centrum. Fajny klimat. Z pewnoscia wroce w to miejsce z rodzinka. POLECAM WSZYSTKIM.
Czegoś tu brakuje.... Po zimowych górskich trasach to jedna z ulubionych knajp, czegoś w niej jednak brakuje. Wystrój góralski, ale prosty, solidne drewniane siedzenia i ławy mogą kojarzyć się z solidnym góralskim jedzeniem. Kuchnia jest tu zróżnicowana, można zjeść i danie regionalne i europejskie. Jedzenie jest dobre, ale na kolana jednak nie powala. Porcje są przyzwoite, choć nie są duże, więc jedno danie rzadko kiedy wystarcza, żeby się najeść. Polecam zwłaszcza smażony ser z sosem tatarskim, do tego można zamówić jakiś dodatek i sałatkę. Te ostatnie dobre i świeże.
Obsługa bardzo miła i kompetentna, uroczo ubrana w regionalne stroje.
Ceny do niskich nie należą, ale nie jest też szczególnie drogo w porównaniu do innych lokali na Krupówkach. Znamienne, iż w okolicach Bożego Narodzenia ceny w menu zmieniają się z dnia na dzień o kilka-kilkanaście złotych.
W sezonie niestety tłumy nie dają spokojnie zjeść.
Fajne miejsce. Byłem tam niedawno, i muszę przyznać, że jedzenie na 5, zamówiłem żeberka i muszę przyznać się, że dawno tak dobrych nie jadłem. Żurek dobry, ale osobiście wolę bardziej kwaśny (kwestia gustu). Na deser polecona została szarlotka i muszę przyznać, że genialna. Kwestia cen, o których tak wszyscy piszą hmmm cena adekwatna do jakości i ilości. Jeśli chodzi o obsługę to bardzo miła, kulturalna i sympatyczna. Kelnerka, która nas obsługiwała nie tylko podała nam dania, ale również porozmawiała z nami, i doradziła gdzie możemy udać się aby pozwiedzać z małymi dziećmi.
Polecam. Bardzo smaczne jedzenie. Dla mnie porcje wystarczające. Polecam smażone rydze z patelni (godne swojej dość wysokiej ceny). Jedynie kapela nie spełniła moich oczekiwań - brak kobiety w zespole.
Na Krupówkah też może być fajnie:). Bacówka to mój ulubiony lokal na Krupówkach.Nie ma tam tłumów,ze względu na wyższe ceny niż w innych karczmach,ale jedzenie jest zawsze ok. Szczególnie polecam żurek,zupę czosnkową,przepyszne rydze z patelni, kiełbaski jagnięce,i wszelkiego rodzaju mixy- mój ulubiony to bacowski z baraniną w różnej formie,ale jadłem też inne i też mi smakowały.Jedynym minusem jest nie zbyt obszerny bar sałatkowy,mógłby być większy wybór.Zawsze z chęcią tam wracam
An error has occurred! Please try again in a few minutes