Natalia Złota Proporcja
+3.5
Miejsce przyjemne, świetna lokalizacja przy Pałacu Branickich, ale jedzenie tylko poprawne, jak dla mnie trochę za słabo doprawione i wyraziste. Jedliśmy znakomite przystawki - kalmary w cieście, krewetki w cieście filo, grillowane bakłażany, ser halloumi i ostre papryczki. Domatosupa, czyli zupa z greckich pomidorów o pomarańczowej nutce smaku była tylko dobrą pomidorową, nie wyczułam tam pomarańczy. Stifado, czyli zupa gulaszowa z jagnięciny, słaba, mięso było flakowate i łykowate, najgorsza rzecz jaką tu jedliśmy. Szaszłyki z jagnięciny były dobre, ale trochę za suche, świetny był za to kotlet jagnięcy. Keftedes dobry, gyros jak dla mnie zbyt tłusty.
Lokal bardzo przyjemny, klimatyczny, gustownie urządzony. Obsługa sympatyczna, chociaż trochę jakby znudzona. Jedzenie naprawdę smaczne, porcje spore, ceny też w porządku.
Byliśmy ostatnio na obiadku w nowej lokalizacji (znamy kuchnię Panteonu sprzed przeprowadzki). Kuchnia całe szczęście po staremu, czyli bardzo dobrze.
Wystrój restauracji nawet bardziej mi się podoba - czysto, przestrzennie i biało-niebiesko. (brakuje mi tylko kominka z poprzedniego miejsca - było bardzo klimatycznie),
+obsługa czujna i profesjonalna,
+ dania wydawane bardzo szybko (przy około 30% sali),
+ bardzo smacznie,
+ porcje duże (przez co nigdy nie próbowałem tu jeszcze deseru :o) ),
Jako starter polecam zupę pomidorową o bardzo ciekawej nucie cynamonu.
Dla amatorów zapiekanek można śmiało polecić wszystkie dania z pieca - bardzo gorące i nie zbyt tłuste.
Pół punktu zabieram za stopień doprawienia (jak na mój gust to troszkę za mało odważnie).
An error has occurred! Please try again in a few minutes