77 Sushi Kraków

Najbardziej oblegana, a jednocześnie najlepsza kuchnia japońska w tej części kraju. W każdym okresie roku i porze dnia drzwi restauracji pozostają nie zamknięte. Stąd zaledwie kilka kroków dzieli nas do Sukiennic czy Kościoła Mariackiego. W miejsce to chętnie zaglądają lokali mieszkańcy, studenci a tym bardziej obcokrajowcy. 

Choć sushi w wykonaniu tej restauracji nie należy do najtańszych, cena jaką płaci się za jakość jest w pełni zrekompensowana. Wolny stolik - zapomnijcie! Po paru nieudanych próbach zdecydowaliśmy się na telefoniczną rezerwację. Zarówno przed naszym przybyciem jak i po nim nasz stolik miał rezerwację od rana do wieczora. Aromatyczne herbaty kusiły zapachem, przepyszne zestawy sushi drażniły nasze zmysły. W mojej opinii najlepsze sushi jakie miałem okazje skosztować.

Po raz pierwszy jadłam sushi i zakochałam się w tych małych ślicznych przysmakach. Echh... gdyby tylko cena była trochę niższa, rozumiem jednak, że za dobrą jakość produktów, miłą obsługę i niebo w gębie trzeba odpowiednio zapłacić. Polecam :)

Trudno napisać recenzję miejsca, do którego mam spory sentyment i kojarzy mi się z samymi miłymi wspomnieniami. Ciężko zatem zachować obiektywizm :). Jestem uzależniona od wielu rzeczy, na szczęście tych legalnych! Jednym z nich jest sushi. Wcześniej nie przepadałam za rybami i nie bardzo wyobrażałam sobie, że będę się nimi zajadać. Moi najbliżsi już wiedzą, że kiedy jest jakaś okazja do uczczenia ze mną w roli głównej, to wizyta w Sushi 77 jest punktem obowiązkowym w harmonogramie. Tak też było wczoraj. Osiągnęłam mały sukces zawodowy, poza tym był piątek popołudniu i perspektywa zbliżającego się weekendu... Pytanie: "gdzie idziemy na obiad" - "Na Sushi przy św Anny!" Na stolik przyszło nam niestety trochę poczekać. Jeżeli zatem chcesz być pewny, że dostaniesz sushi na miejscu, warto zarezerwować stolik wcześniej, zwłaszcza, gdy zbliża się weekend. To co może przeszkadzać, to fakt, że zawsze jest dosyć tłoczno i wszystkie stoliki są zajęte. Usadowione są też blisko siebie, z lewej strony zamiast krzeseł przy stoliku, można usiąść na wygodnej kanapie, do której przydzielono trzy stoliki. Jedyna wada: możemy stykać się z sąsiadem łokciami. Dlatego też, miejsce, choć wspaniałe, to chyba niedostosowane dla osób przychodzących na (pierwszą) randkę. Trudno w tym tłoku przy towarzyszących głośnych rozmowach i rozbieganych kelnerkach móc się swobodnie potrzymać za ręce, czy popatrzeć w oczy. Dużą rekompensatą jest samo sushi. Wybór jest ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie. Mój Małżonek najchętniej jada te na gorąco, ja lubię eksperymentować i praktycznie spróbowałam już wszystkie opcje z menu. Porównując sushi do innych tego typu miejsc w Krakowie, to śmiało mogę powiedzieć, że to najlepsza restauracja (i nie tylko w Małopolsce). Wcześniej miałam pewne zastrzeżenia do obsługi, ale teraz widzę, że poprawiła się i już nie zdarzyła mi się sytuacja, kiedy czekałam na podejście kelnerki przez ok. 25 minut. Co do czasu samego podania sushi, to niestety jeżeli jesteśmy bardzo głodni, to możemy czuć się trochę sfrustrowani, ponieważ czas oczekiwania to co najmniej 30minut. W międzyczasie, by uspokoić nasze emocje i pierwszy głód, pani kelnerka przynosi starter w postaci sałatki z glonów. Nie wiem, czym oni doprawiają te glony, ale mogłabym zjeść całą michę takiej "trawy". Ostatnia kwestia: cena. Cóż, na pewno przy skromniejszym budżecie, nie można sobie pozwolić na codzienne objadanie się w tej restauracji. Dlatego też jak już wspomniałam wcześniej, my odwiedzamy ją na "specjalne okazje", by coś uczcić. Wczorajszy rachunek za sushi plus dwie herbaty wyniósł ponad 110zł. Co trzeba podkreślić - posiadam kartę stałego klienta, która uprawnia mnie do 50% zniżki. Łatwo policzyć, bez karty, nasz rachunek wyniósłby 220zł. Tak na marginesie... raz zapomniałam tej karty, zorientowaliśmy się przy rachunku :). Tak czy inaczej, miejsce polecam. Dla mnie jest ono szczególnie ważne i sentymentalne. Mam nadzieję, ze znowu nadarzy się okazja, aby coś miłego celebrować w towarzystwie pysznych rybnych rolek :).

Chyba najlepsze sushi jakie dotychczas jadłem. Set tempura & maki jaki poleciła nam nasza krakowska współbiesiadniczka to był strzał w 10. Wszystkie pozycje z tego setu pyszne aczkolwiek najbardziej przypadły mi do gustu uramaki z krewetką w tempurze owinięte węgorzem, no po prostu niam. Lokal przyjemnie urządzony, obsługa miła i nienachalna. Miejsce to jest raczej popularne(wszystkie stoliki były zajęte) także najlepiej wcześniej zrobić rezerwację.

Jak dla mnie najsmaczniejsze sushi w Krakowie. Próbowałam w różnych miejscach jednak tu wracam regularnie. Każda wizyta wiąże się ze spróbowaniem czegoś nowego gdyż karta często jest aktualizowana o smakowite fantazje na temat sushi. Dodatkowym plusem jest równiez karta stałego klienta, dzięki której ceny tak bardzo nie uderzają po kieszeni. Niestety jest i minus czyli sala, która jest bardzo mała, szczególnie na tak duże zainteresowanie. Często trzeba czekać w kolejce na stolik lub zarezerwować go wcześniej nawet w tygodniu i w godzinach przedpołudniowych. Obsługa pomocna przy ogromnym wyborze rolek choć zapewne ze względu na duży ruch nie zawsze otwarta i uśmiechnięta. Dodatkowo polecam pyszne wina, szczególnie śliwkowe i morelowe, które koniecznie trzeba spróbować podczas wizyty tutaj!

często tam jadam, ale niestety trzeba dobrze trafić ;/ czasami sushi jest perfekcyjne, a kiedy indziej, te same zestawy są słabe, z gorszych jakościowo składników. Duży plus to spory wybór, chociaż duże sety są za mało różnorodne. Czas oczekiwania do zaakceptowania, o ile ktoś nie przyszedł tylko w celu nażarcia się.