I’ve been coming here for the better part of a year-and-a-half and have never left a review…what I’d really like to say about this place has nothing to do with food, beverages or even service…it’s that when I have some free time and I’m not home this is where you’ll find me. Because that’s exactly how this place feels, like home. I have always believed that the best cafes and restaurants aren’t the ones with the best coffee or food (although, this one does more than ‘par for the course’ on both)…the best places are the ones where they know you the best…and as difficult as this is to admit, I know that I’m not special in this regard, this place just makes it a point to know it’s guests…a damn rare thing these days…
Super miejsce na większe i mniejsze spotkania, nie tylko podróżnicze (przetestowane również na czterdziestki;). Ekstra dziewczyńska ekipa z uśmiechem stanie na wysokości każdego zadania. Klimat nie do podrobienia :)
Urocze miejsce z bardzo sympatyczną obsługą. Bardzo dobra kawa z ekspresu, ale najbardziej mi smakują alternatywy (jak chemex). Można dobrze zjeść, moje ulubione są kokilki na śniadanie i chilli con carne. W kawiarni są regularne prelekcje podróżnicze, trzeba przychodzić z pół godziny wcześniej, bo niektóre są oblegane i nie ma miejsc. Zdecydowanie moja ulubiona kawiarnia.
Tam i z powrotem było na początku takim miejscem, o którego rację bytu trochę się bałam. Powiedzmy, że Stary Mokotów, z dala od zagłębia biurowego, ale i sporo drogi od studenckich okolic metra Pole Mokotowskie, nie sprawia wrażenia okolicy, której mieszkańcy spragnieni są miejsc, gdzie zabawa i chill-out spotyka się też z czymś dla ducha. A przecież knajpa o charakterze podróżniczym to coś znacznie więcej niż taka sobie o, knajpa. Dostaniemy tu z resztą wszystko, co w typowej klubokawiarni znaleźć się powinno - jest i smaczne, niekoncernowe piwo z nalewaka, winko, są przekąski, wieeeeele rodzajów kawy. Przede wszystkim jest też wspaniała, niezobowiązująca atmosfera. Jako że profil knajpy jest podróżniczy, w karcie przeważają specjały kuchni "dalekich krajów" - hummusy, chili con carne, itd. Same hummusy dostaniemy tu w trzech odsłonach - klasycznej, buraczanej i pomidorowej. Dobrać można jakieś pieczywko albo placki a'la tortilla, które podają na ciepło. Zestaw dość przyjemny na przekąskę przy kilkugodzinnej posiadówce. Raczej, niestety, nie da się tu zjeść konkretnie, na przykład porządnego obiadu, serwują natomiast śniadania, ale jeszcze nie zdarzyło mi się zawitać tu na tyle wcześnie, żeby się na jakieś załapać.
Na pewno jeszcze nie raz wpadnę tu na "lokalne piwo" z "lokalnymi znajomymi".
Fajna osiedlowa miejscówka. Blisko mojego byłego liceum i aż żałuję, że nie było go tam (chyba!) 6 lat (yyy...) temu, bo fajnie byłoby wyskoczyć po lekcjach coś zjeść i napić się dobrego piwa.
Pierwsza salka jest dość mała, zaledwie parę stolików wokół sporego baru, za to w drugiej już można się wygodnie rozsiąść, a nawet rozłożyć w pozycji półleżącej na podłodze. Przy pełnej mobilizacji zmieści się tam kilkadziesiąt osób, co mieliśmy okazję sprawdzić podczas spotkania prowadzonego przez moich znajomych dotyczącego podróży koleją transsyberyjską - w ogóle takie pogawędki to dość charakterystyczny element tego lokalu.
Jedzenie zapowiada się ciekawie, bo menu jest inspirowane każdym zakątkiem świata, jak na klubokawiarnię podróżniczą przystało, ale w smaku dość rozczarowuje. Tortilla vege rzeczywistość okazała się dość sucha, sytuację ratowały trochę salsa pomidorowa i coś a'la tzatziki, ale fajniej by było gdyby znajdowały się w środku. Całość przypominała trochę obiad gdy nie mam siły zwlec się do sklepu i wykorzystuję zapasy kaszy i warzyw na patelnię. Jeszcze mniej zachwycił kurczak po baskijsku, zupełnie niedoprawiony i dość wodnisty.
Piwo za to naprawdę niezłe, świetny miodowy Wąsosz z ciekawym gorzkim posmakiem, inne ciekawe browary też w ofercie.
Panie sympatyczne, szybko uwijają się ze wszystkim łącznie z przemeblowaniem sali na okoliczność spotkania z podróżnikami i za miły uśmiech ładują telefon (to ostatnio mój niezawodny test na fajność obsługi!).
Koncepcja i atmosfera fajna, ceny trochę jak w centrum, obsługa miła, jedzenie średnie - ale w sumie i tak bym wróciła na piwo, może niekoniecznie z posiłkiem w pakiecie.
Przyjemna kawiarnia na Mokotowie w dobrze skomunikowanym miejscu. Mi osobiście jednak brakuje bardziej "kawiarnianej" atmosfery, gdzie można się zanurzyć z kubkiem ciepłego napoju w wygodnych kanapach i fotelach :) Fajne menu, smaczna zimowa herbata i PRZEPYSZNA czekolada mleczna. Ceny przystępne. POLECAM!
Przyjemne niezobowiązujące miejsce, które daje wiele możliwości na siedzenie, w tym na hamakach- i to lubię! Poza tym miła obsługa i smaczne herbaty/napary. Łagodna muzyka pomaga się zrelaksować i kontemplować przyjemne chwile tu spędzone. Polecam, w niedzielne wieczory jest nastrojowo i pusto - po prostu znakomicie!
Ania Z DzienDobryMokotow.pl
+4
Pisałam Wam niedawno o mojej i dzieciaków wyprawie do II Ogrodu Jordanowskiego. Nieopodal, bo na ulicy A. Odyńca, znajduje się bardzo ciekawa klubokawiarnia „Tam i z powrotem”. Ale uważajcie, wizyta w tym miejscu jest bardzo niebezpieczna! O tym za chwilę…
Wpadłem tu tylko na chwilę, bo spieszyłem wieczorem po całym dniu do domu, a miałem jeszcze trochę czasu do autobusu na drugi koniec miasta. Skorzystałem z owocowo-warzywnego koktajlu za 13 zł i był w nim szpinak, kiwi i banan. Strzał w dziesiątkę! Najlepsze podsumowanie roboczego dnia. Już o zmroku wszystkie stoliki zajęte i widać że grono stałych bywalców powiększa się.
Klimatyczne miejsce idealne na piwo ( duży wybór piw rzemieślniczych) lub prosecco z kija. Do tego przekąski w tym pyszny hummus w kilku odsłonach. A w ciągu dnia - idealne miejsce na kawę. Ale najlepsza i tak jest obsługa! :)
W Warszawie jest dużo klimatycznych miejsc, by zjeść, wypić kawę i odpocząć. To miejsce jest jednym z takich, które z pewnością zasługuje na miano oryginalnych. Poduchy, menu na tablicy, pamiątki z różnych podróży. Wybór kanapek i przekąsek naprawdę bardzo duży. Sałata Tu i Tam zdobyła moje serce! Jak i wiszące hamaki;) Obsługa oczywiście bardzo miła. Tu jest pięknie! To na pewno nie była moja ostatnia podróż do Tam i Z Powrotem!
Spoko. Drogo dość, ale na Mokotowie mało miejsc. Na jednego warto wpaść. Dupy nie urywa, ale nic nie jadłem także recenzja niepełna jest. Howgh.
An error has occurred! Please try again in a few minutes