Niesamowite miejsce! Klimat i ciepło wnętrza w połączeniu z doskonałym jedzeniem i pyszną kawą sprawiają, że można na chwilę zapomnieć o istniejącym dookoła świecie :) Uważam, że kluczową rolę odgrywa tutaj personel Kremu, do którego kieruję ogromne wyrazy uznania - począwszy od pracowników kuchni, bez których ciężko byłoby o tak przyjemne doznania smakowe, przez przemiłych i uśmiechniętych kelnerów i kelnerki, a skończywszy na (jak mniemam) managerze, który w sobotni, mocno ulewny poranek przy sali pękającej w szwach od rezerwacji, zapytany o wolny stolik, przywitał nas zdaniem: "w taką pogodę nie wyjdą stąd Państwo bez śniadania" i z uśmiechem zaprosił do środka :) duuuuuuuuuży szacuneczek! Nie obniżajcie poprzeczki, jest bardzo bardzo wysoko! ���
a hidden gem in the streets of Warsaw!
interior, food & service - top-quality !
Smaczne śniadania ale bez wow. Ot tosty. Ładne, modne miejsce. Bez rezerwacji ciężko. Przemiła obsługa!
Bardzo przyjemne wnętrze, muzyka nie przeszkadza, ale oddziela od rozmów gości z sąsiedniego stolika. Uprzejmy, profesjonalny kelner. Obok klasycznych croque w menu stoją również lżejsze alternatywne sałatki, granola, duży plus za elastyczne zmiany!
Sernik na słono(nie ten z kategorii desery) przepyszny, ser owczy dobrej jakości, na górze przypieczony do kruchości delikatnie kruszy się pod naciskiem widelca, za to w środku miękki, ciężki i kremowy. Jedna uwaga- zdecydowanie bardziej polecałabym go na zimowe chłodne poranki, niż letnie upały z racji tego, że podawany jest na ciepło.
I mały update: już można zamówić alkohol, choć wcześniej praktykowali politykę bring your own bottle:)
Nie przepadam za francuskimi śniadaniami, ale za sugestią przyjaciół pojawiliśmy się o 10 nad ranem.
Małe stoliki, mało miejsca, czas wyznaczony i ograniczmy do dwóch godzin nie zniechęcał. Było przyjemnie. Dobrze śledziliśmy czas. Nie tylko dlatego, że i towarzystwo przemiłe ale jedzenie nawet smaczne.
Zamówiliśmy jeden z ich specjałów, tosty z kozim serem, pieczarkami.... bardzo przyjemne. Śniadanie popijaliśmy zgrabnie flat white a na koniec przypieczętowaliśmy sernikiem, który był najsłabszą częścią wizyty - choć kumplowi smakowało. Dla mnie za „masłowy” z ledwo wyczuwalnym serem.
Raczej nie wrócimy, choć wizyta przyjemna. Na ocenę 4 nie 5 ma wpływ kilka faktów.
Nie ma gdzie zaparkować, dość ciasno i mało elastycznie czasowo. Wszystko rezerwowane i - choć zgrabnie i życzliwie - zostaliśmy wyproszeni przed 12.
Kolejne miejsce w Warszawie, gdzie można zjeść pyszne śniadanie we francuskim stylu. Croque madame okazał się prawdziwym sztosem. Warto tez spróbować sernika - ponoć specjalność lokalu - dla mnie rewelacja.
Każdy kto tu był wróci tu jeszcze nie raz. Super miejsce, z fajnym menu. Jedyny minus jest taki, że czasami trzeba naprawdę długo czekać, żeby dostać stolik - no ale to tylko świadczy o tym jaki ten lokal jest :)
Very nice place, went there for breakfast. Nice food, great coffee, it was a little bit crowded though so we waited a bit for things, but overall it's a nice place.
Naprawdę świetne śniadania spróbowałem croque Madame i Kozimierz oba bardzo smakowały, czuć w daniach że składniki są dobre jakościowo, kolejny plus to wielkość porcji, jasne trochę droższe niż standardowe ceny, ale można się najeść jedna pozycja z karty za co dla mnie wielki plus. Po zjedzeniu sniadanka i kawie nie czuje się ociezaly a przyjemnie napchany (a lubię zjeść sporo), na koniec wspomnę że wystrój bardzo ładny i schludny a muzyka dla kontrastu mało formalna co pozwala zjeść śniadanie w luźnej aczkolwiek przyjemnej atmosferze. Z chęcią spróbuję jeszcze kiedyś innych pozycji z karty.
Przyjemny - chociaż mało charakterystyczny - wystrój, ogródek wychodzący na ulicę, obsługa miła, ale skrajnie niekompetentna (Pan najpierw nie potrafił mi doradzić w wymianie składnika, zasugerował jego całkowite usunięcie, po przyjęciu zamówienia wrócił z informacją, że jednak jest to kluczowy składnik i nie ma mowy o pozbyciu się go, brak informacji dotyczących herbat, pomyłki przy przyjmowaniu zamówień etc.). Brak dbałości o szczegóły - literówki w menu, zacieki na sztućcach. No i stosunkowo długi czas oczekiwania na jedzenie. W kwestii samych dań - smaczne, świeże, dobre sery, ładnie podane, natomiast relacja cena-jakość taka sobie (bagietka z brie była dość słabo doprawiona na przykład).
Lokal do ponownego odwiedzenia, ale i niczym nie zachwyca.
Fajna miejscówka na konkretne, zimowe śniadanie lub brunch.
Podoba mi sie wystrój pierwszej sali, ale jest i otwarta kuchnia, czyli płaszcz zmienia się w wędzonkę.
Przemila obsługa, bardzo doceniam. Są uprzejmi, dyskretni, uśmiechnięci i pomocni.
Pyszne tosty, raclette gigant, świeże smaczne pieczywo. Domowy majonez i bardzo dobra musztarda. Smaczna kawa, podana rzeczywiście gorąca tak jak prosiłam. Kanapka z szarpaną wołowiną to mój top ale nie próbowalam jeszcze wszystkiego. Warto dać szansę i się przekonać.
Słyszałam dużo bardzo pozytywnych opinii na temat Kremu, ale w sumie nic specjalnego tu nie ma. Dobre śniadania, z pysznym chlebem, ale miejsce mnie nie powaliło. Pomimo ładnego wystroju (tylko na dole, na gorze odpadają ściany) i miłej obsługi, atmosfera jest trochę spięta. Jadłam omleta z serem i piłam cappuccino (łącznie 23zł)- spoko, ale nie płakałam ze szczęścia. Ceny śniadań są rożne, niektóre kanapki po 30zł. Szczególnie nie polecam, ale na pewno nie odradzam :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes