Niedzielne przedpołudnie było bardzo zmienne pogodowo. Deszcz, grad, wiatr. Schroniłem się w ostatniej chwili, no i była to dobra pora na śniadanie. W środku sporo osób. ale udało się zająć wolny stoliczek w kącie , na lewo od baru. Z oferty wybrałem herbatę english breakfast oraz bagietkę z indykiem, papryką, serem i konfiturą. Skorzystałem tu z sugestii barmanki i był to bardzo dobry wybór. Obsłużono mnie w niecałą minute, co doceniam. Spokojna atmosfera. Nieco turystów, miłośnicy lektury w samotności, koleżanki przy pogwarkach. 16 wydatkowanych złotych to kwota umiarkowana. Pół punktu dodaję za zdjęcie z tramwajem będące elementem dekoracji ściany, przy której siedziałem.
Kawa - dobra. Cynamonowa bulle - równie dobra, jak kardamonowa, którą próbowałem w inny Greenie.Obsługa - dobra, dziewczyny miło, chociaż trochę obciążone pracą, bo w tej okolicy ruch jest spory. Jedyne co bym doradził to zamknięcie części okien. Wiem, że teraz latem ogródek to podstawa, ale hałas z Ronda ONZ jest tak wielki, że trzeba się chować gdzieś po kątach w środku, by móc spokojnie porozmawiać ;) A, może jeszcze dodam, są tu jakoś wyjątkowo wygodne fotele!
Wspaniałe ciasta, kawa pyszna;) fajne miejsce by wziac kawe take away albo usiąść ze znajomymi na pogawędke i miło spędzić czas. Oprócz kawy, rownież do wyboru pyszne herbaty i napoje zimne. Polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes