Caffetano z zewnątrz specjalnie nie zachęca - stary i, co tu dużo mówić, brzydki szyld w niczym nie przypomina wnętrza ani klimatu lokalu. Restauracja choć włoska wyglada na grecką - białe meble i biało-niebieskie ściany. Wnętrze przyjemne i miłe.

Ale o jedzeniu... Zachęcona dobrymi opiniami znajomych na początek zamówiłam zupę rybną, która była dobra. Nic nadzwyczajnego ale smaczna, bulionowa, z kawałkami łososia i małżami.
Potem na stół wjechała pizza capriciosa - z szynką, oliwkami i kaparami. Jak dla mnie szynką była zdecydowanie za słona co psulo ogólne wrażenie. W mojej opinii za dużo też było składników ponieważ na środku pizza była mokra i rozpadała się. Samo ciasto mogę ocenić jako dobre - cienkie, smaczne, na brzegach chrupiące.
Na deser wjechało semifredo z migdałami w karmelu i wiśniami​. Niestety byłam bardzo rozczarowana - masa lodowa była prawie bez smaku, a wiśnie smakowały jak z puszki. Pzy ich intensywnym sm@aku i za dużej ilości nawet gdyby deser miał swój smak to i tak by zginął. Jedyny smaczny element to masa orzechowo-karmelowa - nie za słodka i w odpowiedniej proporcji do całości.

Na plus mogę zaliczyć obsługę, która była miła, szybka i sprawna.