Mają najlepszą zupę Pho w Warszawie. Z innych dań polecam sajgonki, ryż samożony i makaron ryżowy smażony z wołowiną. No i kaczka pod każdą postacią jest przepyszna! nie należy tylko zamawiać dań które nie są tradycyjnie wietnamskie: jak pad thai czy curry.
Kolejna kuchnia orientalna w rejonie Pasażu Muranów. "Cuong" nastał po długo panującym tu lokalu "Za Drzwiami" i wystrój wnętrza (nawiązanie do międzywojennych Nowolipek) to scheda po poprzednikach. Dotyczy to także ogródka - drewnianego wąskiego pawilonu z ustawionymi w rzędzie stolikami, co przypomina wagon tramwaju. W menu typowy zestaw potraw. Wstąpiłem testowo na kurczaka w cieście po tajsku (obecnie w promocji kosztuje 13 zł). Zapłaciłem i usiadłem w ogródku. Po kilku minutach otrzymałem bardzo przyzwoite danie. Kurczak podany nie w postaci kulek, jak zazwyczaj, tylko w formie powyginanych pasków. Do tego oczywiście surówka z kapusty oraz kopczyk dobrego ryżu. W metalowych naczyniach sosy - ostry oraz słodko-kwaśny pomarańczowy. Zwolennikom kuchni orientalnej polecam. Do picia wziąłem napój puszkowy na bazie liczi. Nazywał się sagiko, kosztował 4,5 zł i został wyprodukowany w Wietnamie (jak głosiła naklejona kartka). Trochę za słodki dla mnie i za dużo chemii. Nieco brakuje w tym barze klimatu, ale może po prostu nie jest on potrzebny, a "Cuong" che być po prosty jadłodajnią dla okolicznych mieszkańców. W czasie mojego pobytu naliczyłem troje innych klientów. Dwóch panów sączyło piwo, a pani w średnim wieku odbierała spory zestaw dań na wynos.
An error has occurred! Please try again in a few minutes