Masakra !!
Jeżeli ta pizzeria ma taką opinię to świadczy to tylko o tej dziwnej stornie ...
Chociaż bardziej o osobach, które bawią się w wielkich fachowców i wystawiają innym oceny.
Pizzeria przy ul Jelenie jest jedną z lepszych we Wrocławiu. Tyle w temacie.
Polecam wszystkim. Lokal dobrze komentowany na innych portalach, ja pozachwalam tutaj, bo jest tylko 1 opinia. Przyciągnęło mnie położenie lokalu względem warzywniaka, mięsnego i piekarni (co daje już sporą szansę na to, że składników do naszej pizzy nie macał nikt 50 razy dziennie w Dronce, czy nie leżały miesiąc w jakimś Flandzie). Co do pizzy - trudno o lepszą pizzę, a wiele już ich jadłem. Ciasto idealne (chyba, że ktoś woli jeść na czipsie), połączenie składników, świeżość, nie ma się do czego przyczepić. Duży plus za idealne brzegi, co nie trafia się często. Miła obsługa, mogliśmy z moją Lepszą Połową wypytać o wszystko bez wrażenia, że obsługa robi nam łaskę rozmawiając z nami. Zamówiliśmy pizzę, właściwie dwa kawałki dwóch różnych (nie wszędzie tak pójdą na rękę). W oczekiwaniu na pizzę przeglądaliśmy gazetki umieszczone w lokalu. Sosu dostaliśmy sporo, co nas pozytywnie zaskoczyło, przeważnie dostaje się sos jak w pojemniku ze śmietanką do kawy - i przy 3 kawałku już trzeba go sobie wyobrażać - tu nie było z tym problemu. Ceny są bardzo dobre, żeby nie rzec niskie - w stosunku do ilości i jakości. Parę dni później wróciliśmy na penne z kurczakiem i brokułami. Penne było W sosie a nie Z sosem, co robi różnicę dla ludzi, którzy nie lubią jeść suchych kluchów z małym kleksem sosu. Zaprawdę powiadam, do jedzenia nie można się przyczepić (no chyba, że do ilości :)).
Jedyną wadą lokalu jest brak jakiegoś wywietrznika w kuchni - byliśmy tam zimą i albo my opatulaliśmy się kurtkami otwierając drzwi, albo kuchnia się dusiła przy zamkniętych. W tym przypadku dla tak pysznego jedzenia można iść na kompromis ;). Jeśli wypadnie mi ponowna wizyta we Wrocławiu, na pewno zawitam. Zdecydowanie polecam każdemu! (Zaniżam gwiazdki za wystrój, podpinając pod to brak wywietrznika w kuchni i trzymam kciuki za wprowadzenie tej zmiany).
PS. Na brak piwa osobiście nie narzekam i znam masę ludzi, którzy podzielą tę opinię. A słodkawy sos czosnkowy zależy od majonezu, a nie cukru.
An error has occurred! Please try again in a few minutes