Domowo, pysznie, tanio. Do opisania tego miejsca skłonili mnie niejako właściciele, którzy nie zadbali o reklamę swojego baru w "sieci", a przecież mamy XXI wiek!
A bar jest naprawdę godny polecenia, bo jedzenie jest smaczne, domowe.
Wystrój jest schludny, czysto, świeżo. Krówka wita nas na ścianie, gazety do poczytania. Stoliki zawsze czyste. Można usiąść również przy ladzie barowej przy oknie, na której stoją urocze lampki.
Zaraz po otwarciu Krówka do każdego dania na wynos częstowała cukierkami- krówkami, teraz promocja się skończyła, ale był to b. miły akcent ze strony właścicieli:).
Przejdźmy do najważniejszego- j e d z e n i e :).
Jako, że jest to bar mleczny, więc serwuje pierogi, wg mnie ciasto trochę za grube, ale nieprzesolone. Bardzo dobre, sezonowo, pierogi z jagodami.
Hitem są cepeliny na młodej kapuście, czyli wielgachne kluchy ziemniaczane, nadziewane mięsem. Porcja tak duża, że nie do przejedzenia!
Kolejny hit (chyba wszystko co wymienię jest świetne): placuszki z kaszy gryczanej i cukinii w sosie.
Pyszne naleśniki ze szpinakiem zapiekane pod żółtym serem i polane sosem pomidorowym. Można pomyśleć, że ten sos nie pasuje- nic bardziej mylnego. Świetnie komponuje się razem z naleśnikami.
Z zestawów obiadowych szczególnie polecam gulasz z kopytkami i surówką. Mięso w gulaszu jest tak kruche, że rozpływa się w ustach. Dawno "na mieście" nie jadłam tak dobrze przyrządzonego mięsa.
Z zup polecam barszcz czerwony z uszkami oraz ogórkową.
Do picia domowy kompot, inne napoje, piwo bezalkoholowe.
Obsługa: panie są miłe i pomocne. Czasem długo czeka się przy ladzie aby złożyć zamówienie, bo chyba wszystkie Panie są w kuchni i gotują :).
Przydałoby się może więcej surówek do wyboru.
Ogólna ocena miejsca to 5, wiem co mówię, bo jadam tam min. 3 razy w tyg (blisko mojej pracy).
PS. szkoda, że nie można płacić kartą.
An error has occurred! Please try again in a few minutes