Kucharz geniusz. Kucharz z Old Pubu to geniusz (najlepsze na świecie naleśniki ze szpinakiem, doskonałe sosy, kluseczki itd.). Jego wpadką jest odgrzewana kaczka, ale pewnie to szef kazał mu kaczki odgrzewać. Nie wierzę, że taki geniusz z dobrej woli odgrzewa kaczki. W ocenie jedzenia odgrzewanej kaczki nie liczę. Udaję, że jej nie kosztowałem.
Ceny generalnie wysokie. Najczęściej jest to uzasadnione. Ale nie w każdym przypadku. 19 zł za ruskie pierogi i 28 zł za pierogi z czymś tam innym - to za dużo. Ale ceny ryb, wołowiny, piwa i wielu innych dań są w normie.
Wystrój budzi szacunek.
Obsługa na najwyższym poziomie.
Wykałaczki powinny być pod ręką (przepraszam osoby wrażliwe za tę bezpośredniość).
Wizytówka Lublina!. W Old Pubie organizowaliśmy rodzinny obiad dla 40 osób z dziećmi. Obiad odbył się w patio - rewelacyjne miejsce na rodzinny lunch. Ciche, osłonięte od tłumów starówki, wiatru, nadmiernego słońca itp. Patio zadbane, prawdziwy atut lokalu, w odróżnieniu od kilku konkurencyjnych restauracji, gdzie patio stanowiło składowisko resztek materiałów budowlanych). Jedzenie bardzo dobre. Na nasz obiad mieliśmy przygotowane indywidualne menu i szczególnie mogę polecić żeberka w sosie BBQ, pierogi z sarniną, awokado z krewetkami. Obsługa bardzo pomocna i przemiła. Szybko i sprawnie realizowała zamówienia i prośby naszych gości. Dla dzieci przygotowane zostało przygotowane osobne miejsce do zabaw, więc rodzice mieli możliwość miło i swobodnie spędzić popołudnie. Niestety rozpętała się burza i musieliśmy się z całym przyjęciem przenieść do sali. Obsługa bardzo stanęła na wysokości zadania. W kilkanaście minut przenieśli cały bufet na drugie piętro. Sałatki, zupy, przystawki, napoje! Nie było żadnego kłopotu. Pani manager bardzo pomocna, profesjonalna i uprzejma. Polecam współpracę!
Fajny wystrój... . W czasie wypadu do Lublina miałem okazję odwiedzić ten lokal, polecony przez lokalnego "smakosza" :)
Lokal z fajnym, klimatycznym charakterem. Fantastycznie wyglądające menu i dobre wina, bardzo starająca się obsługa.
Niestety jakość jedzenia już nie tak wspaniała. Nie można powiedzieć, naprawdę starają się, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy... W tradycyjnych daniach polskich można śmiało coś wybrać, ale nie dajcie skusić na nic bardziej wyszukanego... mają też danie dnia była to polędwiczka wieprzowa z grzybami, bardzo smaczna.
Miłym dodatkiem jest karta win i to z dobrymi butelkami w bardzo dobrych cenach, może to efekt zalegających zapasów albo braku lokalnych amatorów na takie butelki, ale ja bardzo dobrze wspominam butelki Amarone w cenie o 25% wyższej niż w sklepie.
Jak kiedyś znowu zawitam do Lublina to na pewno tutaj zaglądnę.
An error has occurred! Please try again in a few minutes