Duży wybór. Jeśli chodzi o pizzę miałam okazję spróbować marinary (nie jem mięsa), w smaku bardzo dobra, lekka, bo bez sera, idealna na kolację. Będę częstym bywalcem w tym miejscu.
Byłem, zjadłem, wrócę. Pierwszy raz byłem w pizzerii z 5 lat temu. Urzekła mnie atmosfera, surowy wystrój lokalu, pyszna pizza, miła obsługa i przede wszystkim piec do pizzy opalany drewnem, a nie elektryczny dostępny praktycznie w każdej pizzeri w Lublinie. Dzisiaj zamierzam wrócić i w stylu Magdy Gessler sprawdzić co się zmieniło.
1 lipca 2017 r. znów odwiedziłem pizzerię. Wewnątrz przywitała nas bardzo miła kelnerka. Zaproponowała nam miejsce na zewnątrz pizzerii w ogródku. Zamówiliśmy 6 dużych. M. In. Bombę, Capriciose, Frutti di Mare. Po paru minutach wjechały gorące pizze. Cieniutkie ciasto, bogactwo składników i dodatków zachęciło nas do jedzenia. Powiem krótki pizza jest równie pyszna jak ta, którą jadłem w IL Rifugio parę lat temu. Z minusów jakie zauważyłem to brak możliwości płatność kartą płatniczą tylko cash... W XXI wieku to trochę słabe. Poza tym wszystko nam się podobało.
Prawdziwa włoska pizza w Lublinie! Warto zaczekać na stolik, bo miejsce jest dość oblegane mimo słabej lokalizacji. Lokal jest niepozorny i niewielki. Co do pizzy - idealne ciasto, cienkie, odpowiednio chrupiące, dodatki dobrej jakości. Rozmiar i cena w porządku, jedna pizza wielkością nadaje się na 1 lub 2 osoby. Polecam, pyszne!
An error has occurred! Please try again in a few minutes