Długo szukałam dobrego miejsca z pierogami w Warszawie, żeby zabrać tam koleżankę z Londynu, która uwielbia polskie pierogi. Po zamknięciu Pierogarni przy pl. Konstytucji, poza Zapieckiem nie znałam nic, a nie przepadam akurat za tą sieciówką.
Ggdzieś na Google poczytałam kilka dobrych opinii o Krainie pierogów i na zdjęciach ich dania wyglądały najbardziej na domowe.
Prosto z lotniska pojechałyśmy na wymarzone pierogi...i nie zawiodłyśmy się. Niewielkie miejsce z 4 stolikami, ale przy każdym siedział jakiś obcokrajowiec co dobrze świadczy o tym miejscu :)
Nie pamiętam dokładnie co zamówiłyśmy, ale na pewno były ruskie i z kapustą i grzybami. Nie wiem czy można było dzielić porcję na 2 smaki.
Pół punkta odejmuję za pomyłkę w zamówieniu - dostałam nie to pierogi co zamawiałam i musiałam potem czekać :(
Ale na wynos zamówiłyśmy pierogi z jagodami - pycha były, ale się posklejały (a ja nie miałam mikrofali, żeby je odgrzac). Chciałam na wynos zamówić takie nieugotowane, ale się nie dało :/
Ogólna ocena super. Szkoda, że mam tam tak daleko.
Uwielbiam pierogi, a tutaj mają ich całe mnóstwo! Bardzo dobry pomysł na klimatyczną pierogarnię i wrócę tu z prawdziwym entuzjazmem, bo smakowało jak u babci. Smacznie, domowo, po prostu dobrze i za nieduże pieniądze. Polecam.
Lokal i obsługa jak najbardziej na plus. Super, że można widzieć proces robienia pierogów na miejscu. W smaku jednak pierogi są średnie, a porcja, która na pierwszy rzut oka wydaję się ogromna, nie wystarcza na zaspokojenie głodu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes