I came across this place by chance. The staff are very welcoming and the beer selection is excellent. If you enjoy your ales or a glass of hot wine with a difference then this place is definitely worth a visit. Jeszcze raz bardzo dziękuje za Super obsługę.
I had a great dinner (it has been ages I've enjoyed a meal that much!!) on my last night at warsaw, after crossing the place two days earlier by chance.I enjoyed the food a lot and the beer accomplished everything just perfektly!! Thanks to the friendly,welcoming and very talented waiter! I hope I can come back soon!
Miejsce bardzo ciekawe, oryginalne, ale nie moja bajka :) Nie przepadam za piwem, ale lokal mogę polecić ze względu na przemiła obsługą, świetną lokalizację, miły dla oka wystrój oraz przepyszne jedzenie (pierogi!!!). Polecam.
Miejsce 'Rycerskiej' jakiś już czas temu zajął lokal specjalizujący się w dobieraniu piwa do dań. Trafiłem tu z wiekszą gromadką. W takim przypadku - dobrze zamawiać jedzenie i piwo przy barze i od razu swoje odbierać... zaraz napiszę dlaczego. Zamówiłem pierogi z ziemniakami kalafiorem i orzechami. Do dania - jako wspomnienie lata zaproponowano mi lekki i orzeźwiający "sourtime agrest". Połączenie bardzo ciekawe. Dlaczego jednak orzechy były na zewnątrz pierogów?! No i pierogi bardziej przypominały zwykłe ruskie niż ziemniaczano-kalafiorowe. Dlaczego lepiej odbierać od razu piwo? Kiedy kufle trafiły na nasz stół - w dwóch przypadkach nie zgadzało się piwo, a w jednym objętość. A przecież mówiłem - zamówimy i odbierzemy :D Ogólnie pozytywnie, no i na plus - szybkie przygotowanie naszych dań.
![Zomato]( "Recensione")
Jestem pod dużym wrażeniem tego miejsca. Co prawda przy pierwszej wizycie wysączyłam tylko jedno piwko i nawet się dziwiłam, że w lokalu jest trochę pustawo (z tej wizyty pochodzą zdjęcia). Ale to był jeden z ostatnich letnich weekendów i pewnie dlatego mieszkańcy Warszawy woleli siedzieć nad Wisłą :) Druga wizyta miała miejsce w grudniu. W zimowej aurze lokalizacja lokalu była jeszcze bardziej magiczna. Wybraliśmy się do baru Maryensztadt dużą zwariowaną grupą. Dodatkowo kwestie organizacyjne czyli rezerwacja i kontakt z pracownikami przypadł w udziale mi. I tu było pierwsze pozytywne zaskoczenie - przyjęto moją bardzo dużą rezerwację mimo że nie byłam w stanie określić dokładnie liczby osób. Dodatkowo w tym dniu odbywały się urodziny baru - w związku z tym z wyprzedzeniem zaproponowano mi inny stolik (a właściwie stoliki) niż ten, który wskazywałam. Przystałam na to i miejsce okazało się super - mieliśmy dla siebie całe pięterko :D Na parapetach poustawiano małe świeczki i w ogóle wszystko było perfekcyjnie przygotowane. Nie musieliśmy też schodzić do baru - przydzielono nam kelnera, który obsługiwał tylko nas. To było spotkanie grupy, która jest ze sobą bardzo związana mimo rzadkich spotkań. Dzięki Maryensztadtowi mogliśmy nacieszyć się swoim towarzystwem w bardzo komfortowych warunkach. O pysznym piwie nawet nie wspominam, bo brak mi słów zachwytu. Wystarczy powiedzieć, że wypiłam więcej niż zamierzałam ;-) Bo po prostu piwo (pAPA Americano) było znakomite. Dałabym pełne 5, gdyby nie całkowity brak wegańskich pozycji w menu (aczkolwiek na moją prośbę przyrządzono mi bardzo dobrą wegańską sałatkę, pełną smaku i ze świeżych produktów). Pozdrawiam serdecznie całą ekipę.
Maryensztadt Craft Beer & Food to restauracja na warszawskiej starówce, której nazwa pochodzi od browaru rzemieślniczego Maryensztadt ze Zwolenia, który jest także właścicielem restauracji.
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+4.5
W listopadzie wraz z grupą blogerów miałam przyjemność odwiedzić Restauracja Maryensztadt Craft Beer & Food, która znajduje się w kamienicy na warszawskiej Starówce. Karmią tam bardzo pysznie, a do tego w ramach foodpairing serwują pyszne ważone w ich browarze piwo. Zapraszam na relację.
Maryensztadt craft beer & food zostało mi polecone na jednej z grup facebookowych gdy szukałem kolejnego multitapu do przetestowania, potrzebując jednocześnie miejsca gdzie moglibyśmy zorganizować spotkanie Łowców Wrażeń. I możecie mi wierzyć, że w piątkowy wieczór wcale nie jest łatwo znaleźć lokal z piwem kraftowym dla ośmiu osób.
![Zomato]( "Recensione")
Przychodząc do Maryensztadtu w sobotni wieczór i widząc słabo zaludniony lokal nie mogłam wyjść z podziwu. Dlaczego? Bo to świetne miejsce, świetny koncept i zasługuje na dużo więcej uwagi...
Restauracja jest przestronna, choć schowana w mało uczęszczanej uliczce i to chyba spory mankament. Mam wrażenie, że klienci wybierają (doskonałe zresztą) Same Krafty, które są położone przy głównym deptaku Starówki. Ale nie raz, nie pięć, w jednych i drugich Kraftach kompletnie brakowało miejsc i musieliśmy ze znajomymi obejść się smakiem, a raczej brakiem smaku rzemieślniczego piwa. A okazuje się, że świetna alternatywa jest dosłownie tuż za rogiem!
Obsługa jest tu niezwykle kulturalna, profesjonalna i świetnie zna się na tym co podaje - doradzi każdemu niezdecydowanemu, a o to nietrudno, bo piw jest tu do wyboru naprawdę wiele i nie tylko z Browaru Maryensztadt. Na kranach znajdziemy IPY, AIPY, piwa pszeniczne, pilznery, portery, ale i mniej popularne brown portery oraz moje ukochane RISy i Barley Wine. Z karty dań miałam okazję spróbować tylko trochę z deski przystawek (świetne sery), natomiast ogromnie pozytywnie zaskoczyło mnie obecne tu menu degustacyjne, którego nie spodziewałabym się w takim miejscu. Obfitujące w dużej mierze w dziczyznę, w atrakcyjnej cenie 55 zł za 4 dania degustacyjne i 91 zł za 7 dań to naprawdę okazja, porównując inne restauracje oferujące tę opcję. Na pewno wybiorę się i spróbuję!
![Zomato]( "Recensione")
Bardzo lubię kiedy browary rzemieślnicze otwierają swoje firmowe lokale. W ogóle lubię multitapy, ale jeśli browar, który poważam, zaczyna wyszynk własnego piwa we własnym miejscu, to nie może być źle.
Z Maryensztadtem również nie jest źle, a nawet jest całkiem dobrze! Lokal zajął miejsce na Starym Mieście, gdzie od niepamiętnych czasów mieściła się restauracja "Rycerska". I właściciele podeszli do tradycji miejsca z szacunkiem, wprowadzając wystrój nowoczesny, barowo-loftowo-browarniczy, ale pozostawiając część elementów tworzących klimat poprzedniej restauracji - chodzi mi w szczególności o "rycerskie" ścienne malowidła. Połączenie jest doskonałe!
Doskonała jest też oferta - szesnaście kranów z wyrobami własnymi Browaru Maryensztadt, ale i z "gościnnymi występami". W karcie - niestety - dominują dania mięsne, weganin nic tu dla siebie nie znajdzie i pozostanie mu uzupełniać kalorie wyłącznie piwem. Jeśli jednak preferujesz tzw. "tradycyjny" sposób odżywiania, to warto zwrócić uwagę na możliwość degustacyjną z elementami foodpairingu. Kilka stolików od nas dwóch panów korzystało z tej opcji i faktycznie było słychać, że obsługa ze znawstwem podchodzi do tematu, odpowiednio dobierając piwa do serwowanych dań.
Jedyne, co mnie zaniepokoiło, to umiarkowana frekwencja w ciepły, letni, weekendowy wieczór. Wprawdzie niewielki ogródek był pełen, ale sale pubu świeciły pustkami. Mam nadzieję, że Maryensztadt, znana już marka na rynku piw rzemieślniczych, wyrobi sobie podobną renomę również na gastronomicznej mapie Warszawy.
Make a reservation
Order online
Find the best restaurant in Warszawa
An error has occurred! Please try again in a few minutes