Zawsze pyszne i świeże ryby i owoce morza. Codzienne promocje na "danie dnia". Klimat swobodny doskonały na rodzinny obiad lub wieczorne piwko że znajomymi.
Polecam skwierczące krewetki z chili i rozmarynem, faktycznie podają je jeszcze bulgoczące, co mam nadzieję udało się ująć na zdjęciu 😋 ostre i pyszne, na pierwsze danie dla kontrastu zupę rybaka, bulion ze smażonym filetem, rozgrzewająca i syta.
To już nasta moja wizyta tutaj. Świetne promocje w tygodniu, klasyczna fish&chips, moje najnowsze odkrycie to śniadania u Rysia. (Jedno z lepszych angielskich w mieście!) Dobra kawa Vergnano podana zgodnie ze sztuką. Wszystko to w przyjemnym wnętrzu.
Miałam ogromną ochotę na rybkę jak w nadmorskich lokalach i trafiłam idealnie! Jedzenie świeże, bardzo smaczne. Obsługa chętnie odpowiada na wszystkie pytania. W weekend dużo ludzi, warto zarezerwować sobie miejsce wcześniej.
Jestem szczęśliwy, pycha, polecam wszystkim :) jestem tu już nie pierwszy raz i zawsze miła obsługa, dobre jedzenia miła atmosfera, super ...
Najlepsze ryby w Warszawie - polecam szczególnie wędzone. Świetnie, że można wybrać sobie sposób przyrządzenia (nie jesteś skazany na wszędobylską panierkę). Polecam suma na parze - głębia smaku oraz wszystkie przystawki. Zupy rybne niewarte swojej ceny (chyba, że przyjdziecie w dzień, kiedy jest promocja - za pół ceny się opłaca).
Na minus zaliczę jednak dość barową atmosferę (nieprzystającą do cen), homeopatyczne porcje surówek (kilka razy miałam ochotę wezwać kelnerkę, żeby przy mnie zważyła warzywa). Uwaga też na wagę ryb - jeśli nie dopytacie o wagę ryby, to dostaniecie najpewniej ogromny kawałek, który spustoszy wasz portfel.No i szefostwo, które zajmuje jeden ze stolików, obłożone papierami i rzucające karcące spojrzenia w stronę lekko zastraszonych kelnerów. Klimat jak z gangsterskich filmów z Warszawy lat 90-tych:)))
Dokładam moje 4.5 za ciekawe nie długie menu
promocje oraz restauracje faktycznie z rybami
tatar z troci idealny
wybor ryb takze
kawa i desery ok
ryba po grecku dobra
rybna rysia smaczna
krewetki ok
takich restauracji jest mało i dobrze ze jest takowa
miejsce jest zazwyczaj co nie znaczy ze nie ma tam ludzi
czyli rozmiar lokalu idealny
Pierwsza wizyta u Rysia byłą zderzeniem oczekiwań z rzeczywistością. Zupa Bouillabaisse z owocami morza, bagietką, sosem rouille i parmezanem ze zdjęcia wyglądała zupełnie inaczej niż ta którą dostałyśmy. W smaku była jednak bardzo dobra. I tylko to skłoniło nas to ponownych odwiedzin.
Daniami, które zdecydowanie nas kupiły i przychodzimy na nie bardzo często były skwierczące krewetki z masłem i czosnkiem oraz mule.
Miejsce świetne nie tylko dla dla fanów owoców morza. Możecie tam spróbować różnego rodzaju ryb, s zarówno tych smażonych jak i wędzonych. Możecie również kupić sobie ryby w słoiku i zabrać do domów.
Wizytę u Rysia wraz ze znajomymi zacząłem od zupy rybnej. Dla mnie zupełna nowość w kwestii smaku, ponieważ nigdy takiej zupy nie jadłem. Ciężko z tego powodu obiektywnie mi ją ocenić, ale jednego jestem pewien, po zupie rybnej u Rysia jestem pewien, że jeszcze kiedyś taką zupę zjem, bo jest pyszna :) W międzyczasie znajomi zajadali się krewetkami, które podawane są w klasyczny sposób w zalewie z czosnkiem i chilli. Na mnie wrażenia krewetki nie zrobiły. Były bardzo poprawne, zwyczajnie dobre, ale zupełnie nic więcej, a może za dużo już krewetek jadałem? Myślę, że z tych krewetek można by wyczarować coś ciekawszego :) Jako drugie danie wybrałem pozycję z głównego menu. Smażony filet z siei był wyśmienity, ale to dodatki w postaci szpecla, boczniaków i suszonych pomidorów skradły mi serce. Całość świetnie się komponowała dając niepowtarzalne doznania smakowe. Rewelacja! Oprócz tego miałem okazję spróbować pstrąga smażonego, ale z nim podobnie jak z krewetkami. Był bardzo dobry, ale nic więcej. Natomiast co ciekawe, lokal oferuje też lody tradycyjnie wyrabiane i musze przyznać, że były one dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się tak dobrych lodów z takimi ciekawymi smakami w takim miejscu, ale w sumie jasne! czemu nie? A naprawdę były wyborne... Poza tym lokal sam w sobie jest dość przyjemny choć raczej nie wyróżnia się pod względem wnętrza. Niemniej jednak bardzo mi się podoba jego rybna tematyka, ponieważ takich miejsc w Warszawie za wiele nie ma, a lokal oferuje coś więcej niż klasyczny pstrąg skrapiany cytryną. Takie miejsca są potrzebne w Warszawie :)
Szybki obiad przed wieczornymi planami.
Rybna u Rysia to tym razem bardzo dobry rybny rosol z ciekawymi pulpecikami. Moglyby byc odrobine bardziej wyrazoste w smaku ale i tak szczerze polecam.
Drugie lekkie ;) - smazony halibut z sorowka z bialej kapusty, czerwona kapusta i sosami kolendrowym i jogurtowym. Halibut bardzo dobry fajnie gral z sosami choc w kolendrowym dominowal dla mnie majonez.
Przepyszna czerwona kapusta z rodzynkami i nuta chrzanu.
Smakowity pomysl zeby zajrzec do Rysia! Warto!
to miejsce przedstawilo mi sie dobrze. mocno siedzi w temacie smazalni ryb z nieco lekka ambicja na bycie restauracja. obsluga nieco oschla, czasem sie dziwi ze klient ma pytania ale jako ze traktuje u rysia jako smazalnie to dopuszczam takie zachowanie. wszak smazalnie kojarza mi sie z przebudzeniem po komunizmie. jedzenie samo w sobie dobre. wiele pozycji rybnych, duze puszczenie oka na "swieze" ryby. nie przeszkadza mi to bo wreszcie nie trzeba wyjezdzac na trase na mazury aby zaspokoic glod smazalni ryb.
An error has occurred! Please try again in a few minutes