Bez Tytułu

Bez Tytułu, Warszawa Poznańska 16 - Warszawa

Francuska
• Międzynarodowa
• Europejska
• Środkowoeuropejska
• Restauracja z obsługą kelnerską

86/100
Give a rating

What's your favorite Bez Tytułu's dish?

Ratings and reviews

86
/100
Based on 758 ratings and reviews
Updated

The menu of Bez Tytułu suggested by Sluurpy users

Ratings of Bez Tytułu

TA

Trip
Last update on 21/02/2024
4,5
174 Reviews
Google
Google
Last update on 28/02/2021
4,5
294 Reviews
Foursquare
Foursquare
Last update on 15/01/2023
3,9
47 Reviews
Facebook
Facebook
Last update on 15/01/2023
4,8
198 Reviews
Zomato
Zomato
Last update on 15/01/2023
3,9
30 Reviews

Available menus

Reviews

Zomato
Agata _ Kulinarne Przygody Gatity
+5
Moja ostatnia wizyta w warszawskiej restauracji Bez tytułu była wybitna pod każdym względem! Od momentu przekroczenia progu tego lokalu przenosimy się w inny świat. Klimatyczny i przytulny wystrój - te dywany na podłodze 😍 - pozwala się czuć nam tutaj komfortowo, a bardzo profesjonalna obsługa podkreśla, to, że jesteśmy tu bardzo mile widziani. Wizyta w Bez tytułu jest też istną ucztą dla naszego podniebienia. Francuski szef kuchni Erwan Debono czyni cuda na talerzu. Jego dania są idealnie skomponowane, a ich prezentacja to prawdziwe dzieło kulinarnej sztuki.



Lokal działa od września 2016 roku i jest usytuowany w samym sercu Warszawy, czyli przy ulicy Poznańskiej. Bez Tytułu to projekt Kasi Michalski i jej męża Juliena Barbotin-Larrieu.

Hasłem przewodnim w menu jest brak narodowości jeśli chodzi o serwowane tu potrawy, dania są przyrządzane na bazie specjałów sprowadzonych z odległych zakątków świata, jak i ze świeżych polskich produktów najwyższej jakości od sprawdzonych lokalnych dostawców.

Karta jest krótka, co się bardzo ceni, natomiast poza nią można też spróbować dań z sezonowymi produktami. 

Na dzień dobry na naszym stole pojawiają się dwie kolorowe lemoniady, które same w sobie są małymi dziełami sztuki. Zresztą tak będzie przy każdym kolejnym podawanym daniu, tutaj na talerzu jest dopracowany każdy, nawet najmniejszy szczegół! 

W oczekiwaniu na nasze dania możemy delektować się pysznym, świeżutkim chrupiącym domowym pieczywem, podanym z masłem z wędzoną hiszpańską papryką. Baaardzo smakowity początek!
Następnie na naszym stole pojawiła się obłędna burrata od sprawdzonego polskiego producenta, podana z sezonowymi warzywami, czyli w tym wypadku białymi szparagami oraz kaparami i pesto z czosnku niedźwiedziego, w towarzystwie zielonej sałatki.

Kolejnym daniem była zupa dnia, którą był rewelacyjny aksamitny krem z czerwonej fasoli, podany z salsą warzywną. Gęsty, aromatyczny sycący.
Z drugich dań wybrałyśmy jedno danie z karty, a drugie spoza niej. Pierwszym daniem były obłędne ravioli z polikami wołowymi bourguignon. Ciasto delikatne i cienkie, w środku mnóstwo idealnie przyprawionego farszu, do tego karmelizowana młoda marchewka, plasterki pieczarek, listki brukselki i esencjonalny sos.

Daniem z poza karty były purpurowe buraczane kopytka z kapustą pak choi, z sosem Alfredo i podwędzanym musem buraczanym, polecone nam przez kelnera. To był strzał w dziesiątkę! Kluseczki były mięciutkie, a charakteru dodawał im świeżo starty przez kelnera chrzan.

No i przyszedł czas na deser, czyli to co kochany najbardziej. Przed nami pojawił się crème brulee ze słonym karmelem, sable breton i lodami o smaku fasoli tonka. Nie dość, że wyglądał przepięknie, to swoim smakiem totalnie nas oczarował. Totalna poezja smaku. Drugim deserem, który zamówiłyśmy był sernik z białą czekoladą i lodami z rokitnika. Duet pod tytułem biała czekolada i rokitnik był mistrzostwem świata. Trudno zdecydować, która pozycja była lepsza 💓.
Całości dopełnia bardzo profesjonalna i bezpretensjonalna obsługa. Lokal jest elegancki, ale bez zbytniego zadęcia, przekraczając jego próg, po prostu czujesz się tu mile widziany.
Apr 07, 2019
Zomato
Katarzyna Ję
+5
Świetne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi, randkę, kolację biznesową. Eleganckie, ale też przytulne. Oprócz "obiadowej" sali na parterze, jest bardzo klimatyczny bar na dole. Obsługa kompetentna, pomocna. Dania ciekawe, smaczne i estetycznie podane. Miejsce warte odwiedzenia ...i wracania.
Feb 09, 2019
Zomato
Agnieszka Grzybowska
+5
Miejsce wyjątkowe.
Przemyślana aranżacja przestrzeni. Wnętrze w stylu industrialnym, ale ciepłe i przytulne, dzięki starannie dobranym dodatkom. Oświetlenie nadaje szczególny klimat, sprzyja wypoczynkowi.
Trafiłam tutaj dzięki Fine Dining Week. Po degustacyjnej kolacji, w czasie której przeżyłam wiele kulinarnych zachwytów, postanowiłam, że będę tu wracać. Każda następna wizyta zachęcała mnie do kolejnej:).
Szef kuchni, z którym miałam przyjemność przez chwilę porozmawiać, jest utalentowany i kreatywny, a jednocześnie zaskakująco skromny. Taka jest właśnie kuchnia w Bez Tytułu. Oparta na składnikach bardzo dobrej jakości i rzetelnej wiedzy o wykorzystywanych produktach, każdorazowo zaskakująca połączeniami smaków, a zarazem pozbawiona efekciarstwa. Moje najciekawsze smakowe doświadczenie to przepyszny filet z gładzicy z karczochami i lekką jabłkowo – chrzanową pianką. Na pierwszym miejscu znalazły się też ex aequo:) wędzony jesiotr z puree cebulowym i jajkiem parfait i comber z królika. Można tu zjeść soczystą, idealnie wysmażoną kaczkę i dobrze przyrządzony stek, ale też smakowite, naprawdę „domowe” gnocchi. Zestaw potraw w karcie dostosowany jest  do pory roku, uwzględnia się produkty sezonowe.  
Zawsze pięknie podane desery. Po raz pierwszy w życiu zjadłam tutaj lody o smaku palonego siana czy koziego sera z posmakiem porzeczkowym - ciekawe doświadczenie:)). Przepyszna jest też zupa owocowa. Przekonałam się, że desery po prostu trzeba tu zjadać. Nawet wtedy,kiedy jest się już bardzo, bardzo najedzonym, po prostu z czystego łakomstwa:).
W Bez Tytułu są organizowane tematyczne wieczory degustacyjne, poświęcone poszczególnym szczepom win, podczas których pełen pasji i specjalistycznej wiedzy sommelier, plastycznie  opowiada o produkcji poszczególnych win.
Obsługa jest profesjonalna i miła. Co ważne, kelnerzy zawsze potrafią udzielić szczegółowych informacji na temat potraw i użytych składników, zaproponować odpowiednie wino.
Menadżer czuwa nad wszystkim. Widziałam kilka razy, z jaką kulturą i klasą potrafił reagować w trudnych sytuacjach. To niezwykle miłe, kiedy menadżer pamięta o upodobaniach kulinarnych stałych gości, wie których składników potraw unikają i jaki smak win preferują. Jego zaangażowanie i pasja, z jaką podchodzi do swojej pracy, udziela się całemu zespołowi. Pracującym tu osobom autentycznie zależy na tym, żeby wszyscy goście byli w pełni zadowoleni.
Jul 24, 2018
Zomato
ZomatoZombie
+5
Came in by accident. Loved from first bite :) Delicious food. Friendly staff. High quality and well designed interior. Overall great impression.

Came to write review because I think this restaurant deserves better score than it has now.
Jun 24, 2018
Zomato
KamKa
+4.5
Bez Tytułu mijałam bardzo często, gdy mieszkałam w tamtej okolicy, i przechodząc obok zawsze myślałam, że w końcu muszę się tu wybrać. Okazja pojawiła się przy okazji restaurant week'a, tym bardziej że festiwalowe menu od razu nam przypasowało. Wnętrze jest eleganckie, ale przytulne, a obsługa na poziomie - obsługujący nas kelner był miły, zainteresowany nami, a dodatkowo podając nam dania, opowiadał nam co dokładnie trafiło na nasze talerze. 
Na przystawkę dostaliśmy jajko gotowane chyba w 60 stopniach, do tego wędzona śmietana i grzyby - to było coś super, odkryłam smaki wcześniej mi nieznane. Na drugie dane podano nam kurczaka zagrodowego z ziemniakami. Mięso było bardzo delikatne i soczyste, ale zabrakło mi odrobiny wyrazistości i przypraw w tym daniu. Na deser otrzymaliśmy po trzy malutkie i bardzo smaczne bezy z owocową konfiturą. 
Miejsce oprócz smacznego jedzenie ma bardzo dobry klimat. Na dole znajduje się klimatyczna sala barową, co odkryłam schodząc do łazienki. 
Dobre jedzenie, ładne miejsce i dobra obsługa - kolacja naprawdę nam się udała.
Mar 11, 2018
Zomato
Marta
+5
Odwiedziliśmy Bez Tytułu w ramach Warsaw Restaurant Week. Zdarzało nam się, że restauacje traktowały nas, Klientów festiwalowych, gorzej niż na co dzień, ale na pewno nie Bez Tytułu :) Możemy tylko śmiało ich polecić
Po pierwsze - za wystrój idealnie w naszym klimacie, nieco industrialny, ale wciąż bardzo przytulny. 
Po drugie - obsługa na najwyższym poziomie, panowie kelnerzy przy każdym daniu tłumaczyli, co będziemy jeść.
Po trzecie - oczywiście jedzenie! Zarówno przystawka (jajko parfait), danie głównie (pierś z kurczaka zagrodowego), jak i deser przypadły nam do gustu. Tak dobrego kurczaka chyba jeszcze nie jedliśmy - znakomity sos! :)
Polecamy i na pewno zajrzymy ponownie.
Oct 29, 2017
Zomato
Natalia Pikulska
+4
Początki były super. Piękne wnętrze , profesjonalna obsługa, ciekawe propozycje w karcie i wykonanie niemal perfekcyjne. Jednak z czasem, jak to często bywa poziom się obniżył i jest poprawnie. Lunche warte polecenia.
Apr 10, 2017
Zomato
Warszawskismakosz
+5
Zachwyty nad tym miejscem, które od kilku tygodni utrzymują się na mieście, były w moim odczuciu jak najbardziej uzasadnione. Po pierwsze - Bez Tytułu dba o klienta już na etapie rezerwacji. W moim przypadku cała omunikacja odbywała się na Facebooku. Ktoś z restauracji odpisuje tam na wiadomości po kilku minutach. W ciągu tygodnia zdążyłem tam zarezerwować stolik, wymienić kilka uśmiechów, odwołać rezerwację, zrobić kolejną i w końcu przyjść. Nominacja do tytułu knajpy roku na pewno spowodowała tu permanentną tabakę, ale nie przełożyła się w żaden sposób na obsługę gości. W naszym przypadku miło jest od progu. Co ciekawe, okrycia wierzchnie wieszają tu za progiem, na kracie rozwieszonej przy czymś w rodzaju welcome desku. Sprytny pomysł, współgra ze stylem tego miejsca: trochę skandynawskim, niby minimalistycznym, ale i mającym w sobie pewne ciepło. Nie zaliczyłem w Bez Tytułu dań głównych, poprzestałem na talerzu serów, talerzu wędlin, pieczywie, oliwkach i dwóch porcjach fantastycznego śledzia escabeche. Wypiłem chai old fashioned, moscow mule i gin z tonikiem. Kelnerzy są młodzi, ale uśmiechnięci, bardzo pomocni i mają cierpliwość do tłumaczenia zawiłości w menu. Nas, wspólnie z koleżanką, lojalnie uprzedzają, że na dole jest duża rezerwacja, kolegi na barze dziś brakuje i koktajle wymagają odrobiny czekania. Pomimo tych zapowiedzi, po mniej niż 7-8 minutach ląduje przede mną ulubiony drink w eleganckim szkle. W Bez Tytułu nie brakuje mi niczego - jest twist w kuchni, dobrej jakości składniki i napoje ułatwiające zrelaksowanie się. Nie brakuje obcokrajowców, jest wesoło, gwarno i smacznie. Lubię takie nowe, optymistyczne miejsca.
Dec 21, 2016
Zomato
Foodpost
+4
Słyszałem dużo dobrego o tym miejscu więc postanowiliśmy to sprawdzić samodzielnie. Wnętrze bardzo ciekawe, skandynawskie. Dużo drewna i cegieł, każde krzesło jest inne, a piętro poniżej głównej sali znajduje się niesamowicie zaprojektowany bar. Może to być ciekawa alternatywa dla zatłoczonych, super popularnych miejsc na Poznańskiej. Sama kuchnia jest świetna, na przystawkę zjedliśmy ravioli z grzybami - ciasto al Dentsu, intensywny bulion którym zostało wszystko polane oraz orientalny krupnik, wyczuć można w nim było dużo pieczonej papryki. Na główne danie wybraliśmy kilka tapasów oraz hit - fantastyczne risotto (z kaszy) oraz owocami morza. Wszystko świeże - przegrzebki ugrilowane w punkt oraz dobrze doprawione krewetki, wszystko zanurzone w aksamitnym sosie. Na deser klementynkowa eklerka która na szczęście nie była bardzo słodka oraz fondant czekoladowy. Gorąco polecam na wyjście ze znajomymi lub randkę.
Dec 18, 2016
Zomato
Bella
+4
Miejsce narpawdę bardzo sympatyczne, wystrój ładny i miła obsługa. Jedzenie mi bardzo smakowało chociaż mój towarzysz trochę kręcił nosem, ja zdecydowanie lepiej wybrałam! Na przystawkę spróbowałam piecoznego bakłażana z krewetkami - całość naprawdę bardzo fajnie siękomponowała. Mój towarzysz jadł łososia z sałatką z soczewicy i kaparów. Łosoś był zrobiony suvide, bardzo delikatny chociaż brakowału mu wyrazistości. Danie główne było boskie. Pierśz kaczki, mięciutka, soczysta i pyszna. Do tego puree z dynii i pieczona dynia z jogurtem z kminem - połączenie idealne a sama porcja naprawdę duża. Przerosła mnie :) Mój towarzysz spróbował burgera z kaczki. Był smaczny ale sam burger był bardzo 'aromatyczny' i nie wiedział czy tak miało być czy nie. Deser niestety nie do końca był udany. Może dlatego że nie jem glutenu i kucharz wyjął wszystkie najsmaczniejsze części z mojego deseru. Następnym razem 2 przystwaki i danie główne! Polecam
Nov 26, 2016

Timetable

Monday:
Closed
Tuesday:
17:00 - 00:00
Wednesday:
17:00 - 00:00
Thursday:
17:00 - 00:00
Friday:
17:00 - 00:00
Saturday:
17:00 - 00:00
Sunday:
Closed

Order online with

Zomato
Zomato

Book a table with

Zomato
Zomato

Read the reviews on

TA

Trip
Google
Google
Foursquare
Foursquare
Facebook
Facebook
Zomato
Zomato

Info

Compare the best restaurants near Bez Tytułu

bianca Sluurpy rate Google rate Facebook rate
TA

Bez Tytułu

87 4.5 4.8 4.5
Żebra i Kości Restauracja 96 4.7 5
Restauracja Zapiecek 85 4.4 4.5
Butchery and Wine 92 4.6 4.7 4.5
Restro 88 4.5 4.4 4.5
N31restaurant&bar by Robert Sowa 93 4.8 4.8 4.5
Enoteka Warszawska 89 4.4 4.6 4.5
Na Bałkany Restauracja 94 4.6 4.9 4.5

The Chef reccomend

QR Code Menu

QR Code

Our aggregate rating, “Sluurpometro”, is 86 based on 758 parameters and reviews

If you need to contact by phone, call the number +48 22 251 52 88

MAKE A QUESTION

SUBMIT
1