Kolega spoza Warszawy wspominał, że na myśl o tym jedzonku ma ochotę przyjechać szybciej niż planował:) osobiście uwielbiam, choć przyznam sie, ze niemal za każdym razem jem to samo: udon z kurczakiem, widzę mnóstwo innych opcji ale lubię wracać tam do 29tki z menu.
Zachęceni opiniami o słynnym Pad Thaiu wybraliśmy się dziś do Wi-taj na obiadek, aby samemu się przekonać i tadam - nie zawiedliśmy! Ładnie podany z kiełkami bambusa, orzeszkami i płatkami chilli z boku, a co najważniejsze bardzo smaczny z makaronem w punkt! Drinki także konkretne, zaś obsługa mimo przeładowania lokalu uśmiechnięta i pomocna! Do zobaczenia!
Jeśli Pan Albert, o którym mowa w innych recenzjach, to przemiły, przystojny i komunikatywny kelner z ciemnymi włosami, w ciemnych okularach, to zdecydowanie pochwalę i ja- dobra i energiczna obsługa to wizytówka restauracji! Natomiast nie tylko o kelnerze tu mowa ;) Do Wi-taj zawitałam raz i zdecydowanie za-wit-am ponownie. Naprawdę smaczne jedzenie, w bardzo przystępnych cenach. Jestem fanką zupy tom-kha, tak więc i tym razem daleko nie odbiegłam od zamówienia. Plan był również na drugie danie, ale zupa jest tak treściwa, że spróbowanie czegoś innego pozostanie na kolejną wizytę- mam nadzieję, że tym razem również się nie zawiodę!
An error has occurred! Please try again in a few minutes