Elastyczna obsługa, duży wybór kuchni węgierskiej za rozsądną cenę i jak widać można otworzyć ogródek na życzenie🙂 Szeroki wachlarz win dostosowany do różnych gustów.
Na imieniny męża poszliśmy do maleńkiej węgierskiej knajpy. Wnętrze bez przepychu ale przyjemne. Karta pełna ciekawych propozycji. Jedliśmy tatara, gulasz i dorsza z kluseczkami. Świetna karta piw. Piliśmy piwa slowackie. Wszystko pyszne i nie drogie. Cena 100 zł.
byłem ta na lunchu i obiedzie. oba wypady uważam za bardzo udane. mięso z ziemniakami w majeranku z dodatkiem ajvaru bardzo smaczne. kelnerzy pomocni, opowiadają o daniach i doradzają wina. kameralna atmosfera.
pyszne! prawdziwy smak Węgier! a leczo bardziej węgierskie niż nad Balatonem. autentyczna i niewymuszona atmosfera oraz przemiła obsługa. z pełnym brzuchem polecam!!
Z góry uprzedzając - znawca kuchni węgierskiej ze mnie żaden. Do restauracji postanowiłem wpaść chyba po rekomendacji przewodnika Gault. Lokal mały, ale za to bardzo spokojny w środku. Ogromny plus to wg. mnie obsługa - kelner jest super uprzejmy, nie czuć by było to zachowanie wymuszone u niego wobec klientów. Zamówiłem zestaw dnia - zupa porowa, bitki wołowe z ziemniakami. Do tego był sok jabłkowy. Na dzień dobry przystawka - (bardzo) lekko przypieczony chleb + ajvar - przyjemnie pikantny, lekko szczypiący w język, aczkolwiek jak na mój gust zdecydowanie za słony. Zupa porowa - po prostu świetna, nie przyczepię się w niej do niczego. Bitki wołowe - klasyczne, smaczne. Ogólnie za niewielkie pieniądze zjadłem naprawdę przyjemny, zrównoważony posiłek. Zdecydowanie miejsce warte polecenia!
Węgierskie smaki kusily od czasu wizyty w Budapeszcie. Szczęśliwie nie trzeba lecieć do Budy żeby poczuć smaki Węgier.
U Madziara zdecydowanie sprawiło nam przyjemność smakowitym obzarstwem.
Zakwaszena zupa rybna - subtelnie pikantna, śmietana i musztarda dodają smaku ale go nie dominują.
Panierowany ser dla Ani z dobrym sosem tzatziki dodatkowo podkreślony ogorkami z kapusta - bardzo dobrze. :)
Schab z pieczarkami, cebulka o watrobka bardzo ciekawy. Schab mięciutki a do tego drobno posiekane pieczarki z watrobka o lekko kwaskowym posmaku. Idealnie wprost komponujące się z buraczkami z cebula oraz papryka.
Zdecydowanie polecam w poszukiwaniu nowych smaków.
PS zspomnialem o bardzo udanym poczekadle - grzanki z chleba smalczyk i pasta paprykowa
Z Widelcem Po Krakowie
+4.5
Recenzja pochodzi z lica 2013, jednak nasi warszawscy szpiedzy donoszą, że nadal warto!.
Podczas naszej ostatniej wyprawy do stolicy na Street Food Festival udało nam się też trochę zgłębić ofertę kulinarną Warszawy. Raz było lepiej, raz gorzej, ale jednym z miejsc, które uznaliśmy jednogłośnie za godne polecenia jest restauracja węgierska U Madziara.
Wielkie podziękowania dla Szefa Gabora i pana Pawła, za to, że nasze spotkanie hungarystek 13.05 mogło się odbyć w tak miłych "okolicznościach przyrody". I za to, że cierpliwie czekali, aż się nagadamy. I za to, że znosili nasze węgierskie śpiewanki (trzeźwe!). Dobre jedzonko, zacne winko, szef z poczuciem humoru i dyskretna obsługa pana Pawła. Było wesoło i na luzie. Dziękujemy!
Było nas dużo i było głośno. Przekrzykując się zamawialiśmy dania na jeden rachunek i o dziwo wszystko się zgadzało.
Zupy pyszne i dużo, Dania obiadowe tak samo.
Byliśmy zaskoczeni naprawdę pysznymi węgierskimi potrawami. Jednak na końcu zatkało nas przy rachunku.
Był bardzo przyzwoity.
Chwała Panu, za takie miejsca.
Cudowna restauracja z klimatem i pysznym jedzeniem. Obsługa bardzo miła, ale coś po co wraca się do tej restauracji to jedzenie. Doskonały smak zarówno zupy, jak i drugiego dania (ryba). Miałam wrażenie, że jem domowe, zdrowe, pyszne jedzenie. Ceny adekwatne do jakości.
An error has occurred! Please try again in a few minutes