A tym razem wypad do Warszawy, oficjalna wizyta w nowym lepszym towarzystwie pod pieczą 3 radczyń prawnych oraz jednej wspaniałej ukochanej adwokatki (nie Pani adwokat)- nie będzie przesadą stwierdzenie, że to wyprawa mająca na celu podbić stolicę. Są takie miejsca, które można wybrać, aby odpocząć po całodziennym łazikowaniu i jazdach. Miejsce absolutnie fantastyczne, przestrodze, wiele stołków i stołków utrzymanych w tonacji brązu, czerni i szarości. Dużo wolnego miejsca, można postawić obok torebki, można też flagę w kącie lub skórzane rękawiczki.
Przyjemnie spożywa się posiłki przy muzyce pop. Jedzenie świeże, testowałem zupę pomidorowa i rosół, natomiast znajome sięgnęły po smaczne tatary (nie Tatarów) w różnych odmianach. Obsługa sprawna, przy czym niestety nie do końca kulturalna - nie krytykuje się klientów, którzy chcą domówić danie. Nie testowałęm tatara, ale widziałem błogi wyraz twarzy wśród tych, którzy go zamówili. Cud, miód i orzeszki - również w tatarze, których mają sporo rodzajów.
Ja w tego typu i podobnych knajpkach raczej sięgam po sprawdzone dania - typu kotlet schabowy (no niestety, nie mogę się odzwyczaić), ale właśnie ta potrawa pozwala w krótkim czasiem przybrać na wadze. Zupy są smaczne (zamówiłem sobie rosół oraz pomidorową). Podano gorące, co świetnie się komponuje z mrożoną wódką postawioną obok.
Na pewno warto odwiedzić jeszcze nie raz, co też polecam uczynić. Ja na pewno zajrzę, choć niestety zapewne nie uda mi się to zrobić z tak wspaniałym towarzystwie.
Do "Słonego" warto się wybrać na winko ze znajomymi. Do wyboru mamy wino białe, czerwone, musujące czy nawet szampana, wybór jest spory, każdy dla siebie coś znajdzie.
Klimat to nie jest puste słowo. Wiele miejsc chwali się tym,że mają niepowtarzalną atmosferę - tutaj nie jest to tylko czcza przechwałka. W Słonym bywam raz na miesiąc na piwo i coś do niego. Hubertowska marzenie. Pęczak z grzybami dobry i do najedzenia się. Fajne tatary (mięsne, śledziowe itd) choć nie największe w Warszawie. Do tego fajne piwko - Warmińskie Rewolucje. Wracając do klimatu - za każdym razem przekraczając próg lokalu mam uśmiech na ustach. Obsługa ujmuje swoim bezpośrednim , ale nie narzucającym się podejściem. Już po podaniu menu ma się z nimi wieź i czuje, że można żartować, przekomarzać i zaufać w rekomendacjach. Panowie i Panie tak trzymać.
An error has occurred! Please try again in a few minutes