Świetne klimatyczne wnętrze i muzyka przyjemnie grajaca w tle, a nie przeszkadzająca w konwersacji. Smaczne jedzenie, dobre wino, przed jedzeniem czekadełko w postaci kiszoniaków oraz wyboru pieczywa i smalcu, na koniec naleweczka na trawienie. Obfite porcje oraz profesjonalna obsluga- nie nachalna, ale wykazujaca zainteresowanie gościem i w porę podajaca kolejne dania. Kelnerzy mówią bez problemu po angielsku, więc goście zagraniczny też są należycie obsłużeni. Polecam.
Super fajne miejsce na mapie Warszawy! Miło wejść choć na chwile, by delektując się najpyszniejsza na świecie chabanina, przesmacznym wiejskim chlebem ze smalcem moc oddać się cygańskiej muzyce :) Wszystko na ++++
Cozy, quiet almost subterranean setting a few blocks off the main shopping district. The staff is quite friendly engaging in convivial conversation. The food is quite hearty in portions and authentically tasty. Ironically, we ate there one day and returned the next when our food guide took us there. This seems to be another good endorsement. Besides the main courses, there is the simple pleasure of "Polish Nutella" - lard fortified with seasonings and bits of meat, not to mention the fresh pickles, Just a compliment on the taste brought us another plate full. One thing to understand, they do not serve Lithuanian food. I had been hoping for Zippolini. Go for it!
Swojski wystrój, swojskie jedzenie, ale po kolei.
Pierwsze wrażenie bardzo zepsuł burkliwy szatniarz punktujący niegrzecznie Gości pytających o to kiedy płaci się za szatnię i czy w ogóle jest płatna. Kiedy to usłyszałem wycofałbym się z kolejki do szatni ale byłem umówiony ze znajomymi a na zewnątrz zimno :(
Jedzenie bardzo smaczne, jakość adekwatna do ceny. Polecam jako ciekawą pozycję której próżno szukać w większości restauracji tj. tatar z koniny. Jedzenie na piątkę.
Obsługa poprawna, miła, znająca kartę, ale jest jej za mało co przy dłuższym posiedzeniu skutkuje "szukaniem" wzrokiem obsługi by domówić cokolwiek. Szkoda :(
Polecam na posiedzenie i pojedzenie :)
Podsumowanie:
burkliwy szatniarz -> - 1,0pkt
mała ilość obsługi ->- 0,5 pkt
Mnie się trafiło bardzo dobrze.
Organizowaliśmy kolację dla całego działu. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Pasztety, wędlina, smalec, świeżo starty chrzan, pierogi, śledzie. Faktycznie powrót do dzieciństwa kiedy byłem raczony jedzeniem u babci. Naprawdę było smacznie.
Szaszłyki, kiełbaski i kotleciki nie smakowały mi. Twarde trochę, mała przyjemność z jedzenia w porównaniu z powyższym.
Obsługa super choć jeśli siedzi 28 osób przy stole spodziewam się indywidualnej. Tutaj nie było. Tak czy inaczej, nie wrócę bo nie mój klimat, ale polecę jeśli ktoś ma ochotę na wschodnie jedzenie.
An error has occurred! Please try again in a few minutes