Moja psiapsi wymyślila żeby umówić sie w tej knajpie i całą drogę TAM zastanawiałam się CZEMU ja właściwie na to przystałam i teraz tłukę się POCIĄGIEM na włoskie jedzenie, kiedy w centrum dobrych knajp włoskich mamy tyle, ile gwiadek na niebie.
Nic to, docieram, wdrapuję się po schodkach, budynek to taki pawilon, ale staram się nie narzekać, no przynajmniej nie na dzień dobry.
Moje oczy robią się okrągłe jak 5 złotych, kiedy na stoł wjeżdża przystawka - ser provolone z sosem truflowym. Jak to pachnie! Jak smakuje! ile sera, ile dobroci! Poziom cholersterolu szybuje mi pod niebiosa, ale jest to przyjemność warta grzechu. Pro tip: może służyć za danie główne. Syci i cieszy. Dobrze, że na spółkę wzięłyśmy.
Pizza i makaron z łosoiem są tak pyszne, że niniejszym ośiwadczam, że będę tam wracać. To jedzenie to istny sztos.
Do tego dobre wino, które można kupić sobie na wynos. wszak po takiej kolacji procesom trawiennym należy się wsparcie.
A ja obiecuję nie oceniać po lokalizacji :)
Przemiła obsługa, przytulne wnętrze a jedzenie aaah. Provolone zapiekanie w sosie truflowym to poezja. Pizza są na pysznym cieście. Makarony bajeczne. Wołowina wysokiej klasy i wspaniałe ryby. Polecam bardzo
Lokal mieści sie w pawilonie handlowym na ulicy Grojeckiej. Podczas wizyty w większości pełen (środek tygodnia, wieczór)Pizza bardzo dobra! Przystępne cenowo wina zarówno na butelki jak i na lampki.Sprawna obsługa i fajny klimat. Polecam!
An error has occurred! Please try again in a few minutes