Trattoria Italia ma bardzo niską ocenę, której zupełnie nie rozumiem. Spodziewałam się tragedii, niesłusznie.Raviolli ze szpinakiem w sosie ze świeżych pomidorów bardzo bardzo smaczne, wielka porcja, taka której nie udało mi się pokonać. Pizza z szynką i grzybami dobra, we włoskim stylu. Zamówiłam wino domowe, które polecił mi kelner i był to strzał w dziesiątkę. Podane w odpowiedniej temperaturze, idealne do mojego gustu, bardzo słodkie z poziomkowym posmakiem. Lemoniada smaczna i ładnie zaserwowana. Lody z sosem malinowym podanym na gorąco smaczne.Wystrój Trattorii jest przyjemny, troszkę Toskania, ale z przymrużeniem oka, przecież jesteśmy w centrum handlowym w Warszawie, więc nie staramy się na siłę udawać, że jesteśmy we Włoszech.
Lokal jest drogi. 32 złote za porcję raviolli to dość sporo. Oczywiście wysokie ceny  można tłumaczyć lokalizacją, ale fakt pozostaje faktem.
Bardzo miła obsługa kelnerska, pomocna, zainteresowana, uważna, ale nie nachalna.
Jedyne, co mogę zarzucić lokalowi, co rzutuje na jego ogólną ocenę, to otwarta kuchnia. Taki koncept jest ryzykowny. Niby fajnie patrzeć jak powstaje Twoje jedzenie. Jednak w kuchni pracują ludzie a nie kukły. Gadają ze sobą, robią żarty, czasem zachowują się grubiańsko czy zbyt głośno. Nie obwiniam kucharzy, obwiniam kogoś kto tak urządził restaurację, bo to było do przewidzenia.Ogółem, nie ma tragedii, warto spróbować.

Bardzo dobra pizza, cienkie i dobrze wyrobione ciasto, prawdziwie włoska. Obsługa na wysokim poziomie, miło, fajnie na wypad z rodziną bo dużo miejsca albo randkę-jest klimatycznie :-)