Prosecco

Fajny, kameralny wystrój, włoska uliczka na ścianie, jakbyśmy były w Italii. Smaczna pizza z gruszką na bardzo cienkim cieście. Sympatyczna obsługa. Polecam!

No cóż , po kolejnym długim zimowym spacerze, wybór pada na mocno reklamowane , przynajmniej na moim FB , na początku z taką lekką nieśmiałością- to  w końcu restauracja w ciągu lokali gastronomicznych , więc zawsze będzie dylemat czy to dobry wybór.  Pusto w środku , ale jak to zwykle przy nas , po naszym przyjściu stoliki zaczynają się zapełniać  Prosecco nie tylko w nazwie , ale i w wystroju, fajne. Wielki minus za adnotację w menu że powyżej 100 zł jest doliczany serwis - to co ? Mam przychodzić tylko na piwo ,czy pizzę , a może brać na 2, 3 lub 4 rachunki ?  No i to w zasadzie jedyny minus w tym dniu. Przemiła obsługa , choć przy płaceniu ciężko było spotkać kelnerkę. Bardzo dobre wino domowe. Minusik  za zapowiedzenie w mini calzone pizzy ze szpinakiem i gorgonzolą , w rzeczywistości takiej było , było calzone salame. Jedzenie było bardzo smaczne i na pewno to co jedliśmy będziemy wszystkim polecać. Biorąc porcję do ceny - zdecydowanie polecamy.

O ile winko proseco jest idealne o tyle też wasze danie jest bardzo ale to bardzo bardzo dobre. Wasza włoska kuchnia robi robotę. Palce lizać, naprawdę będe tutaj chyba często wracał.

Mając dość ograniczone zasoby czasu i ochotę na 'coś a la włoskiego' w poniedziałkowe popołudnie wybrałam się do Prosecco. Wybór był prosty zwłaszcza, że to nowy lokal (głód doświadczeń), a lokalizacja w centrum sprzyja odwiedzinom.
Samo wnętrze lokalu mnie nie urzekło: zauważalnie nowe, odświeżone, ale zabrakło przytulności i ciepła tak przecież charakterystycznych dla włoskich knajp. Dodatkowo muzyka, która przypominała weekendowe noce na Mazowieckiej.... Miejsc za to całkiem dużo, zastałam zajęte tylko dwa stoliki, co absolutnie nie dziwi biorąc pod uwagę porę dnia. 
Menu to szeroki wybór dań z pieca, past oraz pizzy. Do tego oddzielna karta win oferująca wina na kieliszki lub całe butelki (oscylujące w cenie 100-300 zł), co mnie rozczarowało bo liczyłam na karafkę dobrego, domowego wina. 
Ostateczny wybór padł na Tagliatelle Nere - czarny makaron z krewetkami, białym winem, czosnkiem i natką. Dość krótki czas oczekiwania na zaskakująco dużą porcje makaronu z zaskakująco dużą ilością krewetek jak na polskie realia. Smakowało mi, choć nie było to najlepsze danie jakie było mi dane zjeść - ot, pasta. Gdyby nie obowiązująca w poniedziałek zniżka -30% na makarony, nie pokusiłabym się na to danie w regularnej, zdecydowanie za wysokiej cenie.
Podsumowując, jest smacznie, pożywnie, polecam w 'dni rabatowe'. Do ewentualnej zmiany muzyka i regularne ceny.