Michelle Ostrowski Dunbar
+5
A group of us just spent six nights in Warsaw just a short walk from this amazing little shop… We enjoyed food and coffee drinks there every day… I highly recommend everything… Such a cozy little spot and everything was delicious
Love this little place! Nice staff, 9 zloty for a glass of Prosecco so I am a happy customer! Highly recommend it! �
Could be 1 of the best eggs benedict I’ve ever had! What’s unique is that it is served in a French croissant. The service was too slow but definitely worth it!
Lubię tę kawiarnię. Czasem mam ochotę odstąpić na moment od mej ulubionej sieci i wtedy ląduję właśnie w Crocque Madame. Kawa jest dobra. Można też na kieliszeczek bąbelków. Kanapka z kozim serem jest na mojej top liście przebojów w kategorii "coś na szybko na Nowym Świecie". I klimat prowansalski przyjemny. Placki z cukinii też bardzo dobre, a samej zwykle nie chce mi sie ich smażyć. Pieczony bakłażan kryje ogrone porcje koziego sera. Brakuje mi możliwości kupna bagietki na wynos.
Ciastek nie jadam, ale ponoć są pyszne.
Nowy Świat, lokalizacja bajeczna. Wchodzimy, wystrój przywodzi mi na myśl Prowansję. Lokal nieduży, w kształcie litery L, obłożenie prawie pełne. Siadamy na samym końcu, przy oknie na podwórze. Zamawiamy kawę i kanapkę oraz Croque Madame. Jedzenie zjawia się po kawie, podane ładnie, smaczne również. Na minus mogę zaliczyć ustawienie stolików - niechcący dziewczyny siedzące obok stają się świadkami naszej rozmowy, a my mimowolnie uczestniczymy w ich rozmowie. Cenowo jest przyzwoicie, zwłaszcza biorąc pod uwagę lokalizację, ale jakoś mnie na kolana nie rzuciło. Niby wszystko jest na swoim miejscu, wystrój ładny, obsługa spoko, w menu da się znaleźć sporo opcji i dla każdego coś miłego, to jednak brakuje mi tej iskry, pazura który spowodowałby że chciałabym tam wrócić. Chociaż nie będę się upierać, że na pewno tam więcej nie zawitam - ale nie będzie to pierwszy wybór
Najlepsze ciastka na Nowym Świecie. Doskonale, tworzone na miejscu ciasta i torty sprawiają, że porzuca się każdą dietę bez mrugnięcia okiem. Ceny trochę wysokie, ale... warto :) fajny wystrój, bardzo miła obsługa. Nic dodawać nie trzeba
Przy każdym spacerze po Nowym Świecie mówiłam do męża, ach jaka wspaniała restauracja. Piękne obrusy, białe, eleganckie krzesła, wystrój bardzo słodki, może trochę starodawny, kobiecy, delikatny i elegancki. Wybraliśmy miejsce w ogródku, chociaż środek knajpy również pięknie urządzony. Toaleta "powala" swoją wielkością, gasnącym światłem i lustrem, które z pół metra kwadratowego, zmienia wc w metr kwadratowy :) Oczywiście zdecydowaliśmy się na najbardziej wypasioną herbatkę w menu, z przyprawami oraz owocami. I czerwone wino domowe, które niestety do najlepszych nie należało. Za pierwszym razem gdy byłam w tym lokalu wybrałam tartę cytrynową, którą otrzymałam z muszką – to nieuniknione odpowiedziała kelnerka. Ciasto było średnie, ale herbata w naprawdę dużym kubku wiele wynagradza. Dla tego wystroju i tej herbaty waaaaartoo :)
Tytułowe Croque Madame, czyli tost z jajkiem sadzonym, bardzo przypadło mi do gustu - fajna opcja na śniadanie, drugie śniadanie, lunch lub po prostu, bez powodu, kiedy chcemy zjeść coś smacznego, w urokliwym miejscu.
Pełnoziarnista bagietka z kozim serem, gruszką. orzechami i rozmarynem to połączenie oklepane, ale niezmiennie moje ulubione - wszystko zagrało, jak miało zagrać.
Lody też mają całkiem, całkiem.
W Croque Madame byłam dotychczas kilkukrotnie, zawsze 'na kawie', wiec mogę oceniać tylko słodkości. Tarty oraz torty bezowe przepyszne, porcje ogromne. Wszystko świeże i bardzo atrakcyjne dla oka. Obsługa przemiła, polecam 😊
Very good place to have breakfast. The waitress is lovely and speak english very well. The ambient is cozy and the food are delicious. I recommend the sweet food, but you can ask for scrambled eggs and sandwiches also. I will be there tomorrow morning again to prove another tasty pie.
"Oooojaaaa, mmmm" - to po pierwszym kęsie, a później do końca już tylko nabożna cisza. Mają tu absolutnie niebiańskie torty bezowe. Cudowne. Eksplozja smaku czekoladowego i najpyszniejszy malinowy krem mascarpone. Przy Nowym Świecie byłam pierwszy raz, bywam zaś przy Francuskiej - tam beza podawana jest w znacznie większej porcji, niż oszczędna wersja przyniesiona przez skromną ukraińską dziewuszkę na starówce. Tost croque madame bardzo przeciętny, z krojoną polędwicą sopocką z paczki i podgrzanym, a nie grillowanym pomidorem. No ale to taki epizod, bo pierwszoplanową rolę grają tu torty.
Miejsce francusko urocze. Wystrój bardzo udany - biało-różowo-fioletowo. Przesympatyczna obsługa, rzadko spotyka się tak uśmiechniętych, zaangażowanych ludzi ;) Kawa mrożona z lodami przepyszna, gorąca czekolada również. Jednak nie wszystko jest na plus. Miejsca w środku jest mało, zero 'prywatności'. Niestety w lokalu latało też bardzo dużo much - może to mały minus, ale jednak bardzo zmniejszał komfort. Mimo, że było smacznie, nie mam ochoty odwiedzać tego miejsca częściej.
An error has occurred! Please try again in a few minutes