Bardzo dobre sushi, zawsze przygotowane z dbałością. Z obsługą bywa różnie, mimo to polecam.
Jedzenie na bardzo wysokim poziomie. Kaczka była aromatyczna chrupiąca ale równocześnie soczysta. Sushi bardzo dobrze zrobione, nie rozpadało się się było świeże. Czysta przyjemność konsumowania, mogłabym jeść tak codzienne! Jednak obsługa nie była już tak dobra. Kelner nie robił dobrego wrażenia, do tego ze stolika sprzątała inna osoba, co wprowadziło zamieszanie, nie wiedzieliśmy kogo poprosić o rachunek, bo skończonym posiłku długo nikt do nas nie podchodził, a później kelnerka jeszcze zapomniała, że prosiliśmy o rachunek. Zaznaczę, że w restauracji nie było dużego tłoku. Warto wspomnieć również o wystroju, ściany zdobią bambusowe maty, a stoli są jakby odgrodzone zwisającymi zasłonaki ze sznureczków. Światło jest stonowane. Robi to fajne wrażenie i na pewno dodaje prywatności. Jestem zadowolona z wizyty, ale nad obsługą trzeba popracować :)
Kulinarnie - poprawnie, obsługa, aranżacja i atmosfera - 5 z ogromniastym plusem. Za jedyne 20% do rachunku można usiąść w tradycyjnym japońskim pokoju z widokiem na mały ogródek, przed wejściem do którego należy zdjąć buty, gdyż chodzi się po delikatnych zdobieniach a konsumując - siedzi, niczym w Azji, na poduchach ;)
Zamówiliśmy sushi, kaczkę oraz kiku bulgogi, czego w 3 osoby dokończyć nie zdołaliśmy... porcje ogromne, smaki orientalne, jak dla mnie zbyt podkreślone przez kucharza solą. Kaczka w sosie sojowym, sushi z sosem sojowym, wołowina przesolona... za dużo, zbyt paląco w język :/
Do picia, z przyzwyczajenia już, zamówiliśmy herbatę ryżową, ktora, jak w większości azjatyckich lokali, miała ziarenka ryżu, nie jest to ani nowość ani eksces- tak ma byc :)
Obsługa dyskretna, uprzejma, toaleta czysta i warta odwiedzenia ze względu na azjatycki klimat (nie zdradzę szczegółów, idźcie i zobaczcie ;P )
Gonimy za nowym nie zauważając miejsc, które utrzymują się na ciężkim, warszawskim rynku już od lat. Świetnym przykładem jest restauracja KIKU.pl, przy której przeciskaliśmy się często wąskim chodnikiem, idąc gęsiego z Placu Teatralnego w stronę Krakowskiego Przedmieścia. Zwykle trzymamy się z dala od turystycznych miejsc i lokali nastawionych na jednorazową obsługę klienta. Postanowiliśmy jednak zaryzykować a do odwiedzin zachęciło nas menu wywieszone na witrynie przy KIKU a dokładnie koreańskie danie czyli placek z kimchi.
Restauracja która nas nigdy nie zawiodła. Wspaniałe jedzenie w otoczeniu nie banalnego wystroju. Ktoś napisałw recenzjach, że wygląd tak jak wszędzie - nie wiem gdzie ten Pan bywa ale to jest całkowita nieprawda. Tam każdy detal wystroju jest dopracowany jak w galerii stylu japońskiego. Jak widać trzeba pójść i przekonać się samemu niż sugerować się banałem i malkontenctwem.
Polecam te miejsce!
Lubię Kiku, chadzam od dawna i boli mnie trochę tak niska ocena na Zomato. Absolutnie się z nią nie zgadzam. Wystrój świetny, jest bardzo kameralnie, choć sale małe nie są, a przestrzeni jest wręcz sporo. Obsługa pierwszorzędna, zawsze byłem przyjęty życzliwie i profesjonalnie. Jadłem rzeczy najróżniejsze i wszystko było bardzo OK, szczególnie sushi, zawsze świeże i idealnie podane, a tu przecież o sushi chodzi. Fakt, mogłoby być taniej, ale to raczej problem cen sushi w WWA jako takich, a nie konkretnie Kiku. Szczególnie polecam zestawy lunchowe, które serwowane są także w weekendy - za nie najgorszą cenę dostaje się i sporo, i różnorodnie.
Gonimy za nowym nie zauważając miejsc, które utrzymują się na ciężkim, warszawskim rynku już od lat. Świetnym przykładem jest restauracja KIKU.pl, przy której przeciskaliśmy się często wąskim chodnikiem, idąc gęsiego z Placu Teatralnego w stronę Krakowskiego Przedmieścia. Zwykle trzymamy się z dala od turystycznych miejsc i lokali nastawionych na jednorazową obsługę klienta. Postanowiliśmy jednak zaryzykować a do odwiedzin zachęciło nas menu wywieszone na witrynie przy KIKU a dokładnie placek z kimchi.
Bardzo dobre miejsce na sushi. Miejscówka opodal Starego Miasta więc tłoczno szczególnie w weekend ale warte polecenia. Chociaż ceny wysokie to odpowiadają jakiści. Obsługa miła i nie zawstydza tych nieumiejących posługiwać się pałeczkami. Chętnie pakują nie zjedzone kawałki na wynos.
Nie jestem żadną znawczynią kuchni japońskiej, ale Kiku bardzo mi odpowiada. Wystrój jest cudny, sporo czerni, ale bardzo przytulnie. Taki gustowny minimalizm z akcentami roślinnymi. :) Jedzenie, które jadłam (sushi i placki koreańskie) bardzo mi smakowało. Napój z aloesu też był ok. Chętnie spróbuję większej ilości dań z menu, a zdecydowanie jest z kim wybierać. Wnętrze jest ciche i eleganckie, więc pewnie prędzej czy później wybiorę się tam na randkę. :)
Moja ulubiona restauracja sushi w Warszawie!
Po pierwsze lokalizacja: bardzo dobra, Plac Teatralny jest piękny a przy okazji duży więc jest gdzie zaparkować samochód.
Kuchnia: odwiedziłam naprawdę dużo restauracji sushi w różnych miastach i krajach i lepsze sushi niż w Kiku jadłam tylko raz, w Bangkoku.
Wystrój nie powala na kolana ale jest bardzo neutralny i przyjemny dla oka, idealnie pasuje do rodzaju restauracji.
Obsługa jest bardzo miła, dba o klienta, kiedyś za częste przychodzenie tam zdarzało mi się dostać przystawki od szefa kuchni w prezencie :)
Ceny są wysokie ale moim zdaniem adekwatne do poziomu restauracji i jakości jedzenia. Dodatkowo w zależności od wydanej kwoty można dostać bony zniżkowe, które możemy wykorzystać w przyszłości.
Polecam na spotkania biznesowe, randki i wypad z przyjaciółmi. Chodzenie tam przy okazji wizyty w Teatrze Wielkim to już dla mnie tradycja :)
An error has occurred! Please try again in a few minutes