Dobra opcja na dobre konkretne jedzenie. Galaretka smakowita... pierogi pierwszy sort. Śledziki nic dodać nic ująć. Jest potencjał choć warto nie o rozszerzyć kartę. Nie za mocno żeby nie popsuć klimatu. Warto odwiedzić.
Zamówiłem makaron z krewetkami. Danie dobre, poprawne, ładnie i bardzo szybko podane. Minus to obsługa kelnerska, sam musiałem iść po serwetki, cukier do kawy, gdyż kelner tego nie przyniósł. Mimo to lokal na plus, zapamiętam szczególnie PYSZNY i ogromny deser (blok czekoladowy) wrócę spróbować innego dania z karty.
Miła obsługa, smaczne jedzenie, poza stałym menu z karty zawsze jest kilka dodotakowych wariacji szefa kuchni do wyboru. Wnętrze jest w miarę eleganckie choć bez zadęcia. Ale ceny... wg mnie za wysokie...
Po wizycie w Głodomorach na Żoliborzu przyszedł czas na oddział mokotowski tej domowej restauracji.
Przyznać trzeba , że oba lokale trzymają ten sam wysoki poziom a tłumy w środku potwierdzają popularność tego miejsca.
Bardzo dobra kaczka , soczysta i dobrze doprawiona.Mielone to klasyk tego lokalu , naszym zdaniem najlepsze w Warszawie.
Wystrój nowoczesny - stołówkowy.
Na duży plus obsługa , bardzo sprawna i sympatyczna.
Na niedzielny , polski obiad to strzał w dziesiątke!
Polecamy
Bardzo fajna knajpa :-)
Jedzenie domowe,bardzo dobre. Jak u mamy ;-)
Schabowy duży i świeżutki,rosołek również pyszny. Tatar super :-)
aczkolwiek BŁAGAM……PLACKI ZIEMNIACZANE STRASZNIE GRUBE
bardzo bardzo…..powinny być cienkie i chrupiące.
Oprócz tego pyszności . POLECAM
Zamówiłam danie dnia: dorsz z ziemniakiem, marchewkowymi nitkami i cukinią. Smaczne, właściwie poprawne danie. Ale dla mnie mało doprawione.
Za to na przystawkę jadłam placki ziemniaczane i je mogę w 100% polecić. Pyszne! A do tego kapustka na ciepło! Fenomenalne! Idealnie doprawione. Super.
Zatem danie dnia 2,5-3,0; placki 5,0; średnia to 4,0
głód po wyjściu z budynku Legii i ochota na polską kuchnię pchnęły nas do Głodomorów; o stolik było łatwiej niż o miejsce do zaparkowania; wystrój bardzo OK i bardzo miła i pomocna obsługa jednak w moim mniemaniu nieprzekraczająca granicy za którą można by mieć pretensję o namolność; moja luba zamówiła ogórkową, mielone z marchewką i groszkiem oraz kompot; ja kawę i wuzetkę; a o to recenzja konsumenta obiadu:
Restauracja: przyjazne wnętrze, miła, nienachalna muzyka, pusto, menu na stolikach, dania dnia/szefa kuchni/, na tablicy nad barem. Obsługa: zainteresowana gośćmi, pomocna, z wiedzą na temat dań w karcie. I danie: zupa ogórkowa, domowa, zabielana, przyprawiona idealnie, bardzo smaczna, duża porcja. II danie: kotlet mielony, buraczki, kapusta zasmażana, kompot,kotlety delikatne, nieprzesuszone, nie twarde, zbyt mało przyprawione (brak soli i pieprzu), wydaje się, że bez cebuli, dobre proporcje panierki w stosunku do mięsa (niezbyt dużo tej pierwszej)- buraczki i kapusta smaczne, dobrze przyprawione, kapusta nie za tłusta; wielkość porcji wystarczająca, gdybym zamówiła jeszcze ziemniaki, ryż lub kaszę jedzenia byłoby zbyt dużo jak na moje potrzeby choć byłam głodna, kompot z czerwonych owoców, klasyka, czysty, lekko czerwony, słodki płyn, bez szaleństw, ale z pewnością był zrobiony z owoców (nie chemia)Ceny- zbyt wysokie - jak na tak proste dania (zupa ogórkowa 12 zł, kotlet mielony 23 zł.)Obsługa na moją sugestię, że zamówiłam marchewkę z groszkiem a nie buraczki - zapewniła mnie - że to ja musiałam się pomylić, ale byli gotowi zmienić danie - tyle konsumentka, a ja dodam od siebie, że potrawa wyglądała bardzo apetycznie; kawa poprawna natomiast "domowe" ciasto robione przez (jak stwierdziła kelnerka) zaprzyjaźnioną panią cukiernik słabiutkie ( 15 zł!!!) : nasączone płynem o wyraźnie sztucznym, chemicznym posmaku być może o smaku różanym (sic!) - bardzo słabe; podsumowując: fajny lokal, dla mnie przyjemny nastrojowy dżezik cicho sączący się w tle, jedzenie nie złe (po za ciastem w-z) gdyby nie te ceny
Głodomory śniły mi się po nocach od rozpoczęcia kolejnego roku studiów, gdyż mieści się tuż obok mojego wydziału. Ochoczo wybrałam się tam podczas przerwy między zajęciami. Niedziela. Godzina 14:00. Tłum. Myślę sobie: "Oho, jest super".
Zamówilam placki ziemniaczane z borowikami, a na deser latte i ciasto cytrynowe. Cóż... Danie otrzymałam po trzech minutach, co było dla mnie dużym zdziwieniem. Placek dobrze usmażony, poprawny i smaczny. Jednak borowiki mdłe i gdyby nie pieprz pod ręką, niestety, nie zajadłabym tego. Połączenie placki borowiki ciekawe, wcześniej preferowałam słodkie wersje. Apel do kucharza - przyprawy nie gryzą, serio!
Ciasto cytrynowe za to dobre. Kolokwialnie mówiąc, "wykręcało mordę". Minęło dobre piętnaście minut, żeby je zjeść w całości, ale w połączeniu z kawą smakowało w porządku.
Duży plus za obsługę. Czuję się dopieszczona w każdym calu, pomimo sporego ruchu.
Niestety, ciepłe słowa i uśmiechy obsługi nie przekupią mojego serca. Ekscytacja i wysokie oczekiwania zderzyły się z przykrymi borowikami, a ponadto wysokimi cenami. Wpadnę po więcej, ale nie w najbliższej przyszłości.
Dobrze się składa, że mieszkam niedaleko Głodomorów, ponieważ serwują tam super smaczne domowe jedzenie.
W karcie same proste domowe jedzenie, w tym duży wybór pierogów. Dodatkowo oprócz dań z karty w restauracji serwowane są lunche w cenie 21 zł. Lunche są w wersji mięsnej i wege, ale uwaga jak zapytałam o zupę to okazało się, że jest na wywarze mięsnym upsssss. Uważam, że wersje wege są mało atrakcyjne dla osób nie jedzących mięsa, ponieważ są to zazwyczaj dania mączne, no czasami sałatki do tego dochodzi zupa na wywarze mięsnym i okazuje się to mało atrakcyjna oferta. Jeśli właściciele / manager to przeczytają to apeluję o trochę więcej kreatywności w daniach wege ;)
Dodatkowo w restauracji poza daniami z karty i lunchami są dodatkowe pozycje wypisane na tablicy. Podczas mojej wizyty wybrałam danie z tablicy a dokładnie sandacza z ziemniakami z wody i surówką z kapusty oraz zamówiłam kompot. Danie przepyszne, rybka chrupiąca i bardzo soczysta. Wraz z ziemniakami i surówką tworzy może niezbyt wyszukane danie ale naprawdę super smaczne, tak jak lubię.
Wystrój Głodomorów jest bardzo schludny i funkcjonalny, ale nie zachęca do umówienia się np. z przyjaciółmi. Restaurację głodomory odbieram jako taką do której wpada się na domowy obiad wykonany i podany na wysokim poziomie. Jedyne co uważam za minus, to że ceny są wysokie jak na dania tego typu i rodzaj miejsca.
Do głodomorów na pewno zajrzę jeszcze nie raz ... zwłaszcza, że ostatnio w ofercie mają pierogi z jagodami :)
Proste polskie menu, smaczne. Smaki z dzieciństwa na które zawsze ma sie ochotę. Mielone, zrazy, marchewka z groszkiem, zasmażanej buraczki - pyszne. I bardzo przyzwoite ceny, miła i sprawna obsługa.
An error has occurred! Please try again in a few minutes