To moja pierwsza recenzja na fb i z wielką przyjemnością chwalę bez umiaru jedzenie Jaskółkowe. Byłam kilka razy na śniadaniu (mniam, mniam), na obiedzie bywam często: dzisiejszy był sztosem! Sztosem są również (ale tylko między innymi) barszcz ukraiński i boczniaki panierowane - do "upolowania" na lunchach. Jedzenie jest tu pyszne, świeże i ładnie podane. Głód znika na długie godziny.. A gdy minie, chce się tu wracać. Tak trzymać!
Jem u Was regularnie od kilku tygodnii i to dla mnie jakieś objawienie,brawo za lunch w weekendy i kolację.mowi to osoba, którą wyleczyliscie z wieloletniego uzależnienia od Waszej wege konkurencji spod teatru Komedia�
Przyjemne miejsce na małe posiedzenie i smaczny lunch. Choć bardziej w ciepłe dni. W środku mało miejsca, ale są niewielkie stoliki na zewnątrz. Jedzenie smacze i ładnie podane. Obsługa też ok. Cenowo mamy przystępnie.
Ogólnie: jest ok :)
Pyszne wegetariańskie i wegańskie jedzenie. Zdrowo, składniki dobrej jakości, prosto - i bardzo smacznie :) Polecam także mięsożercom. Prosty wystrój, ciekawe kafelki na podłodze. Będę wracać często
Tasty food with nice portion! The food is always presented well too. The lunch and dinner menu changes everyday so it's always exciting to go and experience new dish and flavour every time.
Fajna knajpka w świetnie położonym punkcie. Minimalistyczny wystrój sprawia, że nie czujemy się nieswojo. Jedzenie jest pyszne i ciekawe, widać, że ktoś lubi swoją robotę. Idealne miejsce na wypad z koleżanką lub do posiedzenia przy laptopie i pracy ;)
Miałam okazję spróbować w Jaskółce pączków w Tłusty Czwartek. Byłam bardzo miło zaskoczona. W szczególności tym bez cukru z karmelem daktylowym, nie spodziewałam się, że będzie taki pyszny! Niestety była ich tylko ograniczona ilość i wszystkie skończyły się w przeciągu pierwszej godziny od otwarcia. Jak to dobrze, że jeszcze się załapałam! Strasznie żałuję, że nie dane było mi już spróbować malinowych, a byłam parę minut PRZED otwarciem... Oprócz pysznych pączusiów nie oparłam się też kawałkowi wegańkiego banoffee (Tłusty Czwartek☺️) Również wart grzechu.
Menu nie jest przepełnione daniami i bardzo dobrze ! Małe i przytulne miejsce z miłą atmosferą tworzą kształt miejsca godnego polecenia każdemu.
Bardzo miłe i sympatyczne miejsce z ciekawą kuchnia. Napewno jeszcze odwiedze bo ostatnio zabraklo juz burgera, ktorego chcialam sporobowac. Lunch był bardzo dobry choc podany zimny za co obcinam z oceny. Tatar z avocado przygotowany z bardzo smacznego owocu choc te dodatki jak dla mnie troche takie nie trafione :) Grillowany ser nie w moim typie choc kto co lubi.
Jaskółka ma super lunche! Zawsze wege (najczęściej vegan), bardzo fajnie pomyślane i co ważne: bardzo dobrze przyprawione. Nie jest to nudne jedzenie, tylko naprawdę fajnie potrawy - czasem inspirowane Indiami, czasem Tajlandią, czasem po polsku. Porcje są wielkie, zwykle nie mogę tego przejeść na raz i często zupę zabieram do domu na kolację. Fajnie, że taki dobry lunch kosztuje 24 zł (w okolicy jest inna knajpa wege, gdzie ceny są wyższe, a dania mniejsze). Na plus jest także to, że jak się nie ma czasu, to nawet można zadzwonić i zamówić dowóz gratis do biura czy domu na Żoliborzu (trzeba zamówić do 12.00, dowóz od ok. 13.30 do 15.00). :)
Fajnie, że są tu wina (m.in. gruzińskie - duży plus!|) i jakieś piwa. Woda z kranu to kolejny plus.
Raz jadłam tu też śniadanie - jajka z czarnuszką - spoko!
Obsługa przesympatyczna. Miejsce bardzo fajne, ciepły wystrój, przyjazne psom. :)
Do Jaskółki zbierałam się długo, decyzję tę na szczęście skatalizowała propozycja wspólnej kolacji z Cvaną i Panem Tapirem, za co jestem bardzo wdzięczna, bo miejsce strasznie mi się spodobało. Obawiałam się, że nie znajdę nic dla siebie, jednak wystarczył jeden rzut oka na menu, żebym zdecydowała się na tatara z awokado z piklowaną czerwoną cebulą, korniszonami, wegańskim majonezem i suszonymi pomidorami. To był strzał w dziesiątkę!
Przystawka okazała się nie dość, że wizualnie piękna, to i bardzo smaczna. Neutralność awokado podkręcona została lekko pikantną gruboziarnistą musztardą, kwaskowatą cebulą i słodkawym korniszonem. Na zupełną zmianę smaku można było przegryźć intensywne suszone pomidory, choć właściwie mogłoby ich nie być, bo danie było kompletne. Współtowarzysze postawili w dużej mierze na kanapki, które były wypełnione różnymi pysznościami, a dobiegający odgłos chrupiącego pieczywa brzmiał niczym z reklamy. Bardzo zachęcająco wyglądała też zimowa herbata, którą przyprawić można opcjonalnymi przyprawami, miodem czy cytrusami.
Póki co ciężko mi znaleźć minusy, bo jedzenie jest świetne (i bardzo dopracowane), obsługa przemiła, no i ta posadzka... I tym oto sposobem moimi ulubionymi żoliborskimi knajpami zostały miejsca bezmięsne 🙂
Rewelacyjny Lunch za 24 ziko- zupa i solidne drugie. Wystarcza na caly dzien.
Idealne miejsce zeby szybko i dobrze zjesc w srodku dnia na Żoliborzu.
An error has occurred! Please try again in a few minutes